Po powrocie Michaiłow pojedzie bez presji, bo Lokomotiv ma przed sobą praktycznie towarzyski sezon. To są mocne nazwiska. Jeden miał być wielką gwiazdą Trzech nowych żużlowców będzie w składzie Lokomotivu na 2024. Pisaliśmy wyżej o Olegu Michaiłowie. 24-letni zawodnik jeszcze niedawno był typowany do roli wielkiej gwiazdy tego sportu nie tylko na Łotwie. Kompletnie się jednak pogubił, a w tym zakończonym kilka miesięcy temu sezonie przegrywał nawet na najniższym szczeblu. Wraca do Daugavpils, bo tak naprawdę nigdzie indziej go nie chcieli. Jego kariera znalazła się na wielkim zakręcie. Drugim nowym zawodnikiem będzie znany i sprawdzony w Krajowej Lidze Żużlowej duński 33-latek, Rene Bach. W przeszłości woził dobre punkty między innymi dla Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Ostatni sezon spędził w Unii Tarnów, ale teraz zabrakło dla niego miejsca, bo w tym klubie chcą poważnie zaatakować Speedway 2. Ekstraligę. Do Lokomotivu dołączył też Noel Wahlqvist, który przyszedł z zespołu U24 Motoru Lublin. PRZYCHODZĄ: Oleg Michaiłow, Rene Bach, Noel Wahlqvist Stadion mają pod domem. Na nich Lokomotiv zawsze może liczyć Lokomotiv nie byłby sobą, gdyby w składzie nie miał Jewgienija Kostygowa i Kjastasa Puodżuksa. To żużlowcy między którymi jest co prawda spora różnica wieku, ale obaj panowie są bardzo związani z Lokomotivem i chyba oni sami nie wyobrażają sobie startów w innym klubie. Na stadion przychodzą "w kapciach". W sezonie 2024 znowu mogą zapewne liczyć na stałe miejsce w składzie. Będzie też Daniił Kołodinski. Oczywiście w Daugavpils zostają juniorzy: Vadim Antonevych, Artiom Juhno i Nikita Kaulins. Będą również raczej przeciętni obcokrajowcy w osobach Justina Sedgmena (Australia) oraz Steve'a Worralla (Wielka Brytania). Po nich jednak żadnego szału spodziewać się nie można. ZOSTAJĄ: Jewgienij Kostygow, Kjastas Puodżuks, Daniił Kołodinski, Vadim Antonevych, Artiom Juhno, Nikita Kaulins, Justin Sedgmen, Steve Worrall. Dla nich zabrakło miejsca. Co dalej z tymi karierami? Najbardziej zaskakujący jest brak w składzie Lokomotivu Ricardsa Ansviesulisa oraz Ernesta Matjuszonoksa. To dwójka wychowanków klubu, którzy może nie zdradzali jakiegoś potężnego potencjału, ale jednak jakieś tam punkty wozili. Być może podpiszą jakieś kontrakty wiosną, ale na ten moment nie ma o nich żadnych informacji. Trudno się spodziewać, by ktoś większy się nimi zainteresował. Raczej pozostaje im liczyć na swój rodzimy klub. Odchodzi też Nick Morris, czyli Australijczyk który swego czasu prezentował się naprawdę dobrze. Nie będzie również Kevina Juhla Pedersena, który porozumiał się z Kolejarzem Opole. Za rok w barwach Lokomotivu nie zobaczymy również Gustava Grahna. ODCHODZĄ: Ricards Ansviesulis, Ernest Matjuszonoks, Nick Morris, Kevin Juhl Pedersen, Gustav Grahn.