Drużyna z Podkarpacia każdy mecz jedzie obecnie o wszystko. Ostatnie spotkanie nie poszło im najlepiej, bo przegrali w Poznaniu 41:49. - Jestem zadowolony z postawy Timiego (Salonena - dop. red.), jestem zadowolony z postawy Kevina Woelberta, Edy Krcmara, który drugi mecz pojechał na swoim poziomie - wymieniał pozytywy Paweł Piskorz. Niestety menadżer miał też okazję mówić o negatywach. - Martwi mnie kolejny słaby mecz Dawida Lamparta. Zabrakło nam jego punktów, żeby ten mecz wygrać. Paweł Miesiąc początek miał dobry, ale w końcówce się pogubił. Gdyby tych dwóch zawodników dołożyło parę "oczek", ten wynik byłby w drugą stronę - komentował po zawodach Paweł Piskorz. Play-offy dla Texom Stali Rzeszów? Mission impossible Menadżer drużyny z Podkarpacia nie próbuje pudrować rzeczywistości i przyznaje wprost, że awans Texom Stali Rzeszów do fazy play-off jest praktycznie niemożliwy. - Trzeba sobie powiedzieć szczerze - to jest zadanie z kategorii mission impossible. Co mecz mamy problem z zawodnikami - gdy jeden wystrzeli, drugi ma problem i to nie jest tak, że to się dzieje we jednym meczu. Co mecz zawodzi ktoś inny. Trzeba wyciągnąć wnioski i przede wszystkim zbudować na przyszły sezon taki skład, który pozwoli nam walczyć o najwyższe cele - powiedział Piskorz w rozmowie z Interią. Menadżer Stali, choć awansu do fazy play-off raczej nie będzie, cieszy się zaufaniem ze strony zarządu i będzie dalej prowadził drużynę w sezonie 2023. - Nie miałem żądnego wpływu na budowę tego składu, a jeśli chodzi o przyszły sezon, to dostałem wotum zaufania ze strony zarządu i planujemy zbudować silny zespół, za który będę mógł w stu procentach odpowiadać. W tym sezonie zakładaliśmy awans. Na papierze - jak sam pan powiedział - mieliśmy duże nazwiska, ale powiedzmy sobie szczerze, że wychowankowie w tym sezonie nas zawiedli - przyznał bez ogródek menadżer Texom Stali Rzeszów. Już w tym sezonie rzeszowianie dysponowali drużyną zdolną do awansu do eWinner 1. Ligi, a najprawdopodobniej nie uda im się nawet wejść do pierwszej czwórki. Co w Rzeszowie zamierzają zmienić w koncepcji budowy drużyny? - Na pewno ten zespół potrzebuje dwóch stałych liderów. Tego nam brakowało przez cały sezon i liczę na to, że uda nam się zbudować skład oparty o dwóch liderów z bardzo mocną druga linią - zakończył Paweł Piskorz, menadżer Texom Stali Rzeszów.