Rafał Okoniewski pomimo braku spektakularnych indywidualnych sukcesów, na stałe zapisał się na kartach polskiego żużla za sprawą fenomenalnych startów. Zaowocowało to wieloletnim okresem występów w PGE Ekstralidze, w której wywalczył aż pięć medali drużynowych mistrzostw kraju. Co ciekawe, wychowanek Polonii Piła ponadprzeciętnym refleksem imponował właściwie do końca swojej kariery. To właśnie dzięki niemu w sezonie 2019 prawie udało mu się wykręcić średnią 2,0 w eWinner 1. Lidze. Po nieudanym ubiegłym roku 41-latek postanowił jednak odwiesić kevlar na kołek. Rafała Okoniewskiego wciąż ciągnie do żużla Byli sportowcy nie lubią nudy i kolejnym na to przykładem jest właśnie Rafał Okoniewski. Dwukrotny indywidualny mistrz Europy juniorów po paru miesiącach nieobecności już snuje plany powrotu do żużla i zamierza podjąć się ambitnego zadania, czyli opieki nad młodymi zawodnikami. - Nie ukrywam, że jakieś oferty już się pojawiły - zdradził czytelnikom Tygodnika Żużlowego. Wielu kibiców 41-latka widziałoby jako pełnoprawnego szkoleniowca ekipy występującej w lidze. Ten jednak przynajmniej początkowo zamierza jeść małą łyżeczką, a nie dużą chochlą. - Praca z całą drużyną to spore wyzwanie. Nie mówię, że bym sobie z tym nie poradził, ale na razie nie. Bardziej interesuje mnie pomoc indywidualna. Wcześniej takiej opieki nad młodymi zawodnikami indywidualnie próbowałem i mi to odpowiadało. Brać z kolei pod opiekę starego zawodnika, to też nie ma sensu. Taki zawodnik ma już swoje nawyki i trudno to pozmieniać. Młodego zawodnika można ukształtować od podstaw - dodał. Kto zostanie najlepszym sportowcem 2021 roku? - GŁOSUJ TUTAJ! Wychowanek Polonii Piła zamierza wykorzystać swoje ogromne doświadczenie i pragnie wspierać młodzież spoza żużlowych rodzin. - Ja miałem dobrze, bo był przy mnie tata który mi wszystko przekazywał. A młody zawodnik, którego ojciec nie jeździł, na razie nie ma takiej opieki. Dlatego przy takich zawodnikach bym widział swoją osobę - zakończył.