- To świetna wiadomość z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że widać, iż nowi działacze klubu z Piły naprawdę chcą sprawić by żużel w tym mieście się odrodził. Tam jest świetny klimat to żużla. Fajny, typowo żużlowy tor, wyrobieni kibice. Nic tylko trzymać kciuki - z zadowoleniem stwierdził Krzystyniak. - Po drugie cieszę się niezmiernie, że menedżerem został Rysio. To człowiek, który naprawdę wie o co chodzi w tej zabawie. Jako telewizyjny ekspert zdecydowanie się wyróżniał. Był jedną z najmądrzej wypowiadających osób. Po tym co mówił, od razu dało się wyczuć fachowca. Bardzo doświadczony facet, który na żużlu kolokwialnie mówiąc "zjadł zęby". Boję się tylko jednego, czy będzie mógł pokazać pełnię swoich możliwości? Niestety obecne przepisy sportu żużlowego są tak obszerne i tak głupie, że Dołomisiewicz w wielu kwestiach chociażby torowych, będzie miał związane ręce - zakończył Krzystyniak. Dołomisiewicz był gwiazdą Polonii Bydgoszcz w latach 80-tych, finalistą indywidualnych mistrzostw świata z 1986 roku. Karierę zakończył przedwcześnie, po serii kontuzji, w wieku ledwie 27 lat. Potem zajął się własnym biznesem. Do żużla wrócił niedawno w roli telewizyjnego eksperta, najpierw Polsatu Sport, a ostatnio Eleven Sports. Być może pracę w tej stacji będzie w przyszłym roku łączył z funkcją menedżera pilskiego klubu.