Zarówno Piotr jak i Przemysław Pawlicki mają w nadchodzącym sezonie wiele do udowodnienia. Pierwszy z nich zdecydował się na opuszczenie macierzystej Fogo Unii i dołączenie do naszpikowanej gwiazdami Betard Sparty. Drugi z kolei musiał zejść o poziom niżej i zamiast walczyć z ZOOLeszcz GKM-em o wymarzoną fazę play-off PGE Ekstraligi, postara się awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Nikomu nie może podwinąć się więc noga, bo w przeciwnym wypadku ich kariery znajdą się na jeszcze większym zakręcie. Obaj są tego doskonale świadomi, dlatego nie oszczędzają się już teraz, trenując nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Ostatnio bracia wpadli na pomysł wylotu na Teneryfę, gdzie koncentrowali się głównie na treningach kolarskich. Pomimo niesamowitych widoków, nie były to jednak rekreacyjne przejażdżki, a naprawdę wymagające zajęcia. Szlifować formę polskim żużlowcom pomagała bowiem sama Maja Włoszczowska, czyli dwukrotna wicemistrzyni olimpijska. Choć za brakło jej na zdjęciach, kibice momentalnie wychwycili jej sylwetkę na jednym z materiałów wideo. Maja Włoszczowska sprawdziła formę braci Pawlickich - Oj, współczuję z Mają po górach - napisał chociażby pan Piotr. - Jest OK - błyskawicznie odpowiedział jednak młodszy z braci, któremu pomimo ogromnego zmęczenia nie schodził uśmiech z twarzy, gdyż doskonale wie, że hektolitry potu wylane teraz na treningach zaprocentują za kilka tygodni. - Aż miło widać cię Piter tak zmotywowanego do treningów powodzenia we Wrocławiu i mam nadzieję że wrócić do byków - dodał też pan Jakub. Bohaterowie naszego tekstu w Hiszpanii przebywali nieco ponad tydzień i z pewnością chwilowa ucieczka od niskich temperatur w naszym kraju dobrze wpłynęła na ich organizmy. - To był naprawdę świetny czas - zachwycał się Piotr Pawlicki na Instagramie i poinformował fanów, że kolejna faza przygotowań odbędzie się już w Polsce. 28-latek musi dać z siebie wszystko, ponieważ Betard Sparta marzy o kolejnym tytule, a bez solidnego punktowania wychowanka Unii Leszno będzie o to piekielnie ciężko. Zobacz również: Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo