Rene Bach nie jest anonimową postacią w środowisku żużlowym. W przeszłości Duńczyk aż czterokrotnie ze swoją reprezentacją pojawiał się na podium w drużynowych mistrzostwach świata juniorów. Ponadto na polskich torach od zawsze należał do grona solidnych ligowców. Niestety wejście w życie przepisu o zawodnikach U24 połączone z pandemią koronawirusa nieco zahamowało jego karierę. W niedawno zakończonym sezonie kibice nie oglądali 31-latka nawet w drugiej lidze, co dla wielu było niemałym szokiem ponieważ w 2020 roku uzyskał średnią ponad 2 punktów na bieg. Na całe szczęście rozbrat zawodnika z naszym krajem trwał zaledwie jeden rok. Rękę do żużlowca wyciągnął Lokomotiv Daugavpils. Działacze po nie najlepszym sezonie i mizernej postawie Hansa Andersena oraz Tomasa Jonassona postanowili tym razem sprowadzić nieco bardziej solidnego obcokrajowca. Rene Bach to jak na razie pierwszy oficjalnie potwierdzony reprezentant tego klubu spoza Łotwy. Na obecną chwilę kadra czwartej siły drugiej ligi nie wygląda imponująco. Owszem, Duńczyk to materiał nawet na lidera zespołu, ale po odejściu Olega Michaiłowa krajowa formacja mocno straciła na wartości. Ponadto nie do końca znane są także losy Francisa Gustsa.