Pojedynek ma być rewanżem za ubiegłoroczny finał Drużynowego Pucharu Świata. Jak powiedział na konferencji prasowej przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego PZM Piotr Szymański, majowe spotkania międzynarodowe w Ostrowie Wielkopolskim powoli stają się już tradycją. - Chcemy, aby reprezentacja rozgrywała jak najwięcej spotkań towarzyskich. +Wypaliły+ wcześniejsze mecze z Australią i Rosją, które odbyły się przy pełnych trybunach. Liczę, że i teraz kibice dopiszą, tym bardziej, że Duńczycy awizują najsilniejszy skład z Nicki Pedersenem i Nielsem Kristianem Iversenem - powiedział Szymański. Majowa konfrontacja będzie też okazją dla polskich żużlowców do rewanżu za ubiegłoroczny finał Drużynowego Pucharu Świata, w którym Polacy przegrali złoty medal z Duńczykami zaledwie o jeden punkt. Obecny na konferencji menedżer polskiej reprezentacji Marek Cieślak zapowiedział, że też powoła najmocniejszy skład. - Nie chcę na razie rzucać nazwiskami, ale liczę, że wystąpi cała trójka z Grand Prix - Jarek Hampel, Krzysiek Kasprzak i Maciej Janowski. Do tego Bartek Zmarzlik i Piotrek Pawlicki. To spotkanie będzie też etapem selekcji przed tegorocznym Pucharem Świata - podkreślił Cieślak.