Pierwsze tegoroczne zawody cyklu SEC nie najlepiej rozpoczęli Krzysztof Kasprzak, Emil Sajfutdinow i Andrzej Lebiediew. Polak wjechał w taśmę, Rosjanin nie poradził sobie nawet z pierwszym rezerwowym turnieju Robertem Chmielem, a ostatni linię mety minął broniący tytułu Łotysz. Zdecydowanie najlepiej z presją poradzili sobie na początku Hampel i Lindbaeck. Obaj po dwóch seriach startów mieli komplet sześciu punktów i dali mocny sygnał do walki o wygraną. Wśród "Biało-Czerwonych" dobrze jechał także Piotr Pawlicki, który miał tylko jeden punkt mniej od prowadzącej dwójki. Pozostali zawodnicy tworzyli wyrównaną stawkę, co zapowiadało ciekawą walkę o wejście do decydujących biegów. Nawierzchnia gnieźnieńskiego toru nie sprzyjała na początku rywalizacji, ale z biegu na bieg było coraz więcej. Dopiero w swoim trzecim starcie uważany za jednego z faworytów tegorocznej rywalizacji Sajfutdinow po zaciętej walce na dystansie z Pawlickim, wyprzedził Polaka i przywiózł ważne dwa punkty. Jednak w kolejnym występie definitywnie przekreślił swoje szanse na udział w biegu barażowym, przyjeżdżając na trzeciej pozycji. Pierwszy raz tego wieczoru punkty stracili Hampel i Lindbaeck. Pogromcą popularnego "Małego" okazał się Leon Madsen, który świetnie rozegrał pierwszy łuk i minął linię mety przed Polakiem. Problemy na starcie swojego wyścigu miał także Szwed, który najpierw musiał przebić się na drugą pozycję, a potem gonił, bez powodzenia, prowadzącego Kaia Huckenbecka. Mimo tych drobnych strat, przed ostatnią serią startów obaj przewodzili stawce, ale przed sobą mieli jeszcze wspólny pojedynek w 17. biegu. Zwycięsko z tej rywalizacji wyszedł Hampel i to on został liderem po fazie zasadniczej, mając na koncie 14 punktów. Bezpośrednio do finału wraz z Polakiem awansował także Lindbaeck (11 pkt.). Trwała jeszcze walka o udział w biegu barażowym. Swoją szansę w pełni wykorzystali Huckenbeck i Michelsen, a zaprzepaścił ją Czech Vaclav Milik. Skład biegu barażowego ustalony został dopiero po ostatnim wyścigu serii zasadniczej. W nim spotkali się Peter Kildemand i Pawlicki. Obaj, by awansować do barażu musieli zająć pierwsze dwa miejsca. Szyki pokrzyżował im Robert Lambert, świetnie wychodząc ze startu i wygrywając 20. odsłonę. Zgodnie ze zdobytymi punktami do barażu awansowali Huckenbeck, Pawlicki i Michelsen. Wskazanie czwartego uczestnika wymagało analizy zdobytych oczek przez Kildemanda i Milika. Ponieważ w bezpośrednim starciu lepszy był Duńczyk, ostatecznie to on wziął udział w barażu. Pech już na jego starcie dopadł Pawlickiego, któremu zdefektował motocykl. Awans wywalczyli wygrywając Huckenbeck i Michelsen. Bieg finałowy to świetne wyjście spod taśmy Hampela, który nie pozostawił rywalom złudzeń, kto jest najlepszy tego wieczoru. Za Polakiem jechał Huckenbeck, ale za wygraną nie chciał dać Lindbaeck i ostatecznie wyprzedził Niemca, zapewniając sobie fotel wicelidera po pierwszym turnieju. Poza podium zawody zakończył Michelsen. Kolejne zawody cyklu odbędą się w niemieckim Gustrow 14 lipca. Wyniki turnieju w Gnieźnie i klasyfikacja po pierwszych zawodach: 1. Jarosław Hampel (Polska) 17 pkt 2. Antonio Lindbaeck (Szwecja) 13 3. Kai Huckenbeck (Niemcy) 11 4. Mikkel Michelsen (Dania) 9 5. Piotr Pawlicki (Polska) 9 6. Peter Kildemand (Dania) 8 7. Vaclav Milik (Czechy) 8 8. Krzysztof Kasprzak (Polska) 8 9. Leon Madsen (Dania) 8 10. Andreas Jonsson (Szwecja) 7 11. Robert Lambert (W. Brytania) 6 12. Emil Sajfutdinow (Rosja) 6 13. Adrian Gała (Polska) 5 14. Andrzej Lebiediew (Łotwa) 5 15. Andriej Kudriaszow (Rosja) 5 16. Robert Chmiel (Polska) 1 17. Josef Franc (Czechy) 0 18. Norbert Krakowiak (Polska) 0