Patrząc na punkty w tabeli, Arged Malesa Ostrów Wielkopolski jest najsłabszą ekstraligową drużyną XXI wieku. Zdaniem dziennikarza ostrowianie nie byli jednak najgorzej prezentującym się zespołem w tym stuleciu, choć ich dorobek punktowy wskazuje na coś innego. - Statystycznie nie da się ukryć, że tak, ale raz to powiedziałem - i będę się tego trzymał - że za wrażenia artystyczne absolutnie nie i wydaje mi się nawet, że lepiej mi się oglądało Ostrów w tym sezonie, niż Rybnik dwa lata temu. Porównałem nawet Lamberta do Chrisa Holdera, że do pół sezonu próbował ciągnąć ten Ostrów, a Lambert Rybnik. Od połowy sezonu tego wsparcia nie było i zaczęły się grzmoty mocniejsze, więc wydaje mi się, że lepiej się na ten Ostrów patrzyło. Jak liczby wskazują, nie da się tego oszukać - powiedział Markowski. Czy na pożegnanie z własnymi kibicami ostrowianie zdołają sprawić niespodziankę? - Ja nie żartuję, że tak. Wydaje mi się, że z kim, jak z kim, ale z Toruniem, który dysponuje, szczególnie na wyjazdach, dwoma zawodnikami topowymi, dwoma zawodnikami średnimi i juniorami, którzy w Ostrowie, wydaje mi się, będą słabsi, niż para ostrowska, jest to możliwe. Wydaje mi się, że dzisiaj wszystko Arged Malesie zagra po prostu, że każdy - od A do Z - pojedzie tak jak trzeba. Nie będzie defektów, wykluczeń, taśm, wszyscy pojadą jak należy i wygrana będzie po stronie gospodarzy. Tak czuję od rana - stwierdza odważnie dziennikarz Eleven Sports. GKM Grudziądz bez szans we Wrocławiu? W drugim piątkowym meczu GKM Grudziądz uda się do Wrocławia walczyć o fazę play-off. Czy podopieczni Janusza Ślączki są w stanie zagrozić miejscowym? Czy GKM ma szanse na punkty we Wrocławiu - Nie, nie ma jakichkolwiek szans. Jeżeli popatrzymy na statystyki z ubiegłorocznego spotkania, Krakowiak, Kasprzak i Pawlicki zrobili osiem punktów. Oczywiście nie można tego przyrównać jeden do jednego, dzisiaj zdobędą pewnie kilka punktów więcej, ale nie będzie to na tyle znaczące. Krakowiak pojedzie pewnie lepiej, każdy z nich będzie miał dodatkowy start pewnie, jest Jakobsen, powiedzmy, że w zastępstwie Pedersena, Pludra pewnie lepszy, niż Bartkowiak, ale wydaje mi się, że więcej niż 34 punkty Grudziądz dzisiaj nie wyszarpie, bo Sparta też już na swoje tory chyba wróciła - zauważa Maciej Markowski. Jeśli Sparta wróciła na właściwe tory, to na co mogą liczyć jej kibice w play-offach? - Wcale nie skazywałbym Sparty na straty. Wiem, że w ćwierćfinale wpadają już na kogoś mocnego i będzie to najważniejsza z weryfikacji. Dwumecz może zakończyć się na niekorzyść wrocławian, ale jest wielce prawdopodobne, myślę, że najbardziej prawdopodobne jest to, że Sparta z trójki Toruń, Wrocław, Leszno będzie miała najkorzystniejszy bilans i awansuje do półfinału. A dalej wiele może się już wydarzyć - zakończył dziennikarz Eleven Sports.