Team Patryka Dudka otworzył program zawodów Grand Prix na PGE Narodowy i ze zdziwieniem odkrył, że zawodnika nie ma na liście. - Wszyscy się znaleźli, a dla Patryka zabrakło miejsca - irytowała się Honorata Dudek, mama Patryka. Otwieramy programy, szukamy i pytamy: gdzie jest Dudek? Na stronie programu, na której zapisuje się wyniki zawodów, są umieszczone nazwiska 14 stałych uczestników, żużlowca z dziką kartą, dwóch rezerwowych, ale Dudka ewidentnie zabrakło. Grafik o nim zapomniał. - To on w ogóle jedzie - denerwowała się pani Honorata. Inna sprawa, że o ile grafik pomylił się na jednej stronie, to na innych już nie zapomniał o Dudku. Zawodnikowi poświęcono sporo miejsca w programie. Można nawet przeczytać wywiad, w którym ten zdradza, że celuje w czołową szóstkę GP, bo to daje utrzymanie, a Polacy, zdaniem Dudka, nie są faworytami do dzikich kart. Patryk mówi też, że nie ma żadnej współpracy między Polakami startującymi w GP, bo każdy z nich chce wygrać i jeden drugiego na torze nie przepuści. Dodajmy, że na razie Dudkowi daleko do bezpiecznej lokaty, a GP Warszawy było dla niego kompletnie nieudane. Jego występ ustawiły dwa pierwsze starty. W jednym wpadł w dziurę i stracił dwie pozycje, w kolejnym został wykluczony po upadku, po którym zderzył się z Jackiem Holderem.