Tym samym z jednej strony gorzowska Stal nie ma presji czasu, bowiem do inauguracji sezonu w Gorzowie pozostały trzy tygodnie. Z drugiej strony 8 marca Stal wybiera się do Torunia na pierwszą kolejkę PGE Ekstraligi. Gorzowianie w tym momencie, by jakkolwiek trenować muszą szukać innych alternatyw. Podopieczni Stanisława Chomskiego trenowali m.in. w Żarnowicy oraz Gorican. Rzeka przeszkadza nawierzchni Na nawierzchnię stadionu im. Edwarda Jancarza ma wpływ także rzeka Warta, która jest usytuowana w niedalekiej odległości od obiektu. Grunty tam są mocno nasiąknięte wodą. Ponadto, jak już wcześniej informowaliśmy, rolę odgrywa także zacieniony przez dach pierwszy łuk. - Stadion jest usytuowany blisko rzeki Warty, a to powoduje, że grunt jest mocno nasiąknięty wodą. Do tego mamy zacieniony pierwszy łuk przez dach, więc tam słońce nie wpada i robi się problem - powiedział Stanisław Chomski dla portalu eska.pl/gorzow. W Stali są optymistami Gorzowianie i tak są optymistami, bo tor wygląda o niebo lepiej, niż jeszcze tydzień temu. Nie zmienia to faktu, że nadal mamy do czynienia z pobojowiskiem, które nie nadaje się do ścigania, choć z jazdą gęsiego nie powinno być problemów. - W tej chwili nadaje się do jazdy, ale nie do ścigania. Nie chcieliśmy ryzykować zdrowia zawodników. Na razie nie wiadomo, kiedy zawodnicy wyjadą na tor. Reżyserem jest pogoda - skomentował Stanisław Chomski. Przypomnijmy, że gorzowianie odwołali już jeden mecz sparingowy z Fogo Unią Leszno, który miał się odbyć 25 marca. W ich treningowym terminarzu pozostały jeszcze trzy potyczki - mecz w Lesznie z Unią oraz dwumecz sparingowy z Betard Spartą Wrocław. Cały zespół na treningu Zgodnie z zapowiedziami Stanisława Chomskiego na pierwszych treningach żółto-niebieskich zjawi się cały zespół, łącznie z zagranicznymi gwiazdami. Stal skupi się na trenowaniu startów oraz rozgrywania pierwszego łuku. - Oczywiście, że na pierwszych treningach u nas będzie cały zespół. Nam jest potrzebny obecnie tor do jazdy. Musimy przećwiczyć razem pewne elementy, takie jak start - tłumaczy w rozmowie z Interią Stanisław Chomski.