Półtora miesiąca temu pisaliśmy o problemach Cellfast Wilków Krosno. Poważna kontuzja Dimitriego Berge kompletnie rozsypała całą układankę i klub był zmuszony zakontraktować Kennetha Bjerre. Teraz Francuz wraca do ścigania i jak wcześniej nie było kim jechać, tak teraz sztab ma problem bogactwa. Najbliższy tydzień może być bardzo nerwowy. Gwiazdy w cieniu 40-latka, tak awansu nie wywalczą Właściwie tylko awaryjnie ściągnięty Bjerre spełnia oczekiwania. Duńczyk zdobywa powyżej dwóch punktów na wyścig i nie zawodzi w kluczowych momentach. Tego samego nie można powiedzieć o Vaclavie Miliku, po którym spodziewano się regularnych dwucyfrówek. Tymczasem dyspozycja Czecha daje wiele do myślenia, bo jest nieregularny, a to właśnie on miał być ojcem powrotu Wilków do PGE Ekstraligi. Jeszcze większy kryzys przechodzą zawodnicy, których wyciągnięto z PSŻ-u Poznań. Mowa o Jonasie Seifert-Salku i Norbercie Krakowiaku. Obaj mieli być solidnym wzmocnieniem i uzupełnieniem zespołu, a zawodzą na całej linii. Niektórzy mają też żal do Patryka Wojdyło, lecz kiedy spojrzymy na jego wyniki z poprzednich lat, to prezentuje po prostu swój poziom. To zawodnik na drugą linię i nic więcej. Nerwowe dni w Krośnie, ktoś musi wylecieć ze składu Sztab Krosna ma teraz wielki ból głowy, bo muszą kogoś posadzić na ławce. Niezrozumiałe byłoby odstawienie Bjerre, więc tu pojawia się pytanie, czy ze składu nie wyleci Milik? Kibice oczekiwali od niego dużo więcej, a coraz głośniej słychać, że to właśnie jego zastąpiliby Francuzem. Opcja nr 1: Bjerre, Berge, Seifert-Salk, Krakowiak, Wojdyło Jest jeszcze kolejna opcja, która jest bardziej prawdopodobna. Zakłada ona postawienie na trio teoretycznych liderów i posadzeniu na ławce kogoś z dwójki Wojdyło/Krakowiak. Ostatecznie i tak żaden z nich planowo nie wyjechałby na tor, bo w jego miejsce startowałby z rezerwy Jonas Seifert-Salk, a rolę U24 przejąłby jeden z juniorów, którego zmieniałby na zmianę duet Bańdur/Świercz. Opcja nr 2: Bjerre, Milik, Berge, Wojdyło/Krakowiak, polski junior U24 zastępowany przez parę młodzieżowców Bańdur/Świercz i Seifert-Salk, zastępujący z rezerwy Wojdyło/Krakowiaka Ktoś na pewno będzie poszkodowany, ale pytanie, jak to wpływanie na atmosferę w drużynie? Przed nami najważniejsza faza sezonu, bo wielkimi krokami zbliża się play-off. Tam już miejsca na błąd nie będzie i o ile teraz sztab może sobie pozwolić na parę eksperymentów, tak później do boju będą musieli posłać tylko i wyłącznie najlepszych zawodników na danej pozycji.