Już wiemy, w jakich strojach będą startować w tym roku zawodnicy Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Kibice już teraz mogą zdobyć kevlar. Pierwszy uszyty strój trafił na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Licytacja trwa do 31 stycznia. Ukłon w stronę kibiców Wybrzeża To jednak nie koniec niespodzianek. Wybrzeże poszło na przekór ostatnim trendom. Wiele klubów zdecydowało się na to, żeby nazwę, czy też herb przenieść w mniej eksponowane miejsce. W Gdańsku zrobili inaczej. Tam nazwa i herb znalazły się w centralnym miejscu. - Wcześniej był tylko herb, a teraz pojawił się napis Wybrzeże. To nasz kolejny ukłon w stronę kibiców - mówi nam Rafał Sumowski, rzecznik Wybrzeża. Poza wszystkim kevlar Wybrzeża nie odbiera za bardzo od ubiegłorocznego. Został jedynie nieco odświeżony. Dominującymi kolorami na stroju są niebieski i czerwony. Takie są jednak barwy klubowe, więc to żadna niespodzianka. Tyle kosztowały nowe stroje Wybrzeża Te nowe, piękne stroje kosztowały Wybrzeże krocie. Jeden kevlar kosztuje nawet 6 tysięcy. Klub zamówił stroje dla siedmiu zawodników z kadry pierwszego zespołu, więc łatwo można policzyć, że zapłacił za to 42 tysiące. Na razie każdy żużlowiec ma po jednym stroju. Jeśli w trakcie sezonu coś się stanie (materiał się zniszczy), to wtedy będzie zamawiany dodatkowy kevlar. Rok temu Miłosz Wysoki musiał startować w stroju z 2021 roku, bo nie miał nowego. W takiej sytuacji trzeba wystąpić o zgodę do GKSŻ, organu zarządzającego rozgrywkami. Wysocki miał taką zgodę. Mógł przez dwie kolejki korzystać ze starego ubioru i czekać aż uszyją mu nowy. Zobacz również: Rosjanin dostał polski paszport. Wiemy, kiedy pojedzie