Cały problem tkwi w specyfice budowy gorzowskiego toru. Przez zadaszenie trybun stadionu zacieniony jest pierwszy łuk. To z nim są największe problemy. Podobnie zresztą podczas zawodów. Gdy pada deszcz najbardziej cierpi właśnie pierwszy łuk, który jest przemoczony. Szukają alternatyw Pomimo nieprzyjaznej aury żużlowcy Stali Gorzów wciąż szukają alternatyw i są w stałym kontakcie z motocyklami. Podopieczni trenera Stanisława Chomskiego trenowali w Krsko oraz w Żarnowicy. - Praktycznie codziennie były przymrozki. Na razie nie jesteśmy w stanie wejść z czymkolwiek na nasz stadion. Mamy dach i taką specyfikę stadionu, że przemoczony jest pierwszy łuk. Nasi chłopcy byli jednak w Krsko, można powiedzieć, że aktualnie przebywają w Żarnowicy. Jeśli nie poprzez klub, to na własną rękę szukają możliwości jazdy i wyjeżdżają na południe Europy - powiedział nam trener gorzowskiej Stali, Stanisław Chomski. Na treningach będzie cały zespół Co ważne, na pierwszych treningach przedsezonowych na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie zjawi się cały zespół Stali, łącznie z zagranicznymi gwiazdami - Andersem Thomsenem i Martinem Vaculikiem. Gorzowianie podczas pierwszych jazd na swoim torze przećwiczą elementy startu. - Oczywiście, że na pierwszych treningach u nas będzie cały zespół. Nam jest potrzebny obecnie tor do jazdy. Musimy przećwiczyć razem pewne elementy, takie jak start - tłumaczy Stanisław Chomski. Skazują Stal na pożarcie Eksperci w przedsezonowych prognozach nie mają wątpliwości i skazują Stal Gorzów na walkę o piątą lokatę w ligowej tabeli. Stanisław Chomski jest w tym temacie innego zdania. Jego celem jest powrót na mistrzowski tron. - Po co mamy jeździć skoro już rozdajecie medale? To jest sport i liczę jak najwyżej się da. Celem Stali Gorzów na nadchodzący sezon jest mistrzostwo Polski! Każdy przecież po to startuje. Najważniejsze jest to, by najpierw wejść do fazy play-off, a później się zobaczy co dalej - skwitował Stanisław Chomski. Mateusz Wróblewski, INTERIA Zobacz również: Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo