Prezes Jerzy Kanclerz najwyraźniej przeczytał nasz sobotni tekst, w którym pisaliśmy że Polonia bez jakiegoś sensownego juniora może zapomnieć o walce o awans do PGE Ekstraligi. Para Buszkiewicz - Nowak, wsparta ewentualnie Bartoszem Głogowskim nie daje żadnych gwarancji punktowych. Wypożyczono więc z Włókniarza Franciszka Karczewskiego, 17-latka o dużym talencie, który "z buta" wszedł do PGE Ekstraligi, ale później nieco się pogubił. Tak czy inaczej ma jednak spory potencjał. W 1. Lidze Karczewski spokojnie może robić po 4-5 punktów w meczu, a dokładnie kogoś takiego Polonia na przyszły sezon potrzebuje. Wiadomo, że praktycznie niemożliwe jest zastąpienie Wiktora Przyjemskiego, który był w tym roku najlepszym zawodnikiem ligi, w wieku ledwie osiemnastu lat. Tych kilka punktów Karczewskiego to jednak coś, co w zupełności bydgoszczan będzie zadowalać, bo seniorzy powinni zrobić swoje. Chociaż ci tegoroczni także mieli takie zadanie i go nie zrealizowali. Kandydat do awansu. To może dać sukces Buczkowski, Huckenbeck, Lyager, Szczepaniak, Soerensen plus juniorzy - to skład Abramczyk Polonii Bydgoszcz na sezon 2024. Zdecydowanie lepiej wygląda to w zestawieniu z nazwiskiem Karczewskiego na pozycji młodzieżowca. Jeszcze kilka dni temu duet juniorski Polonii prezentował się marnie i był największym mankamentem drużyny. Czy to jest już zespół na awans? To nie takie oczywiste, się Polonia w tym momencie urosła do rangi jednego z głównych pretendentów. Kluczowe będzie oprócz postawy młodzieżowców także to, czy na pozycji U24 dobrze wypadnie wspomniany Soerensen. Do tej pory udanie prezentował się w 2. Lidze, ale już te mecze z mocniejszymi rywalami na koniec sezonu jakieś szałowe nie były. A ile znaczy dobry U24, wszyscy wiemy. Wielokrotnie to właśnie ten zawodnik decyduje o sukcesie lub jego braku. Karczewski zaś został wypożyczony za 200 tysięcy. We Włókniarzu zapewne postawią na parę Kupiec - Halkiewicz.