Ocena drużyny. Co roku praktycznie o Włókniarzu mówi się to samo. Ale zespół, ale nazwiska, ale moc. Tor jednak przeważnie mocno weryfikował te opinie. Choć trzeba przyznać, że po drużynie z medalistami mistrzostw świata, najlepszym juniorem globu oraz naprawdę solidnymi Polakami można było spodziewać się walki o złoto. Tym bardziej szokuje sposób, w jaki Włókniarz z tej walki się wypisał. Totalnie pokpili sprawę na własnym torze. Czy ten nowy Włókniarz będzie w stanie chociaż pojechać w finale? Zapewne ma taki potencjał. Piątka Madsen-Woryna-Drabik-Michelsen-Miśkowiak wygląda dobrze, ale tak wyglądały też składy Włókniarza w poprzednich latach, więc trzeba do tego podejść na spokojnie. Są minimum dwie niewiadome. Jak poradzi sobie Miśkowiak w roli seniora? Czy Drabik w końcu zacznie zachowywać się jak dorosły facet? To wszystko się okaże. Transferowa bomba. Mimo wszystko jest to właśnie Maksym Drabik, choć od innego nowego nabytku, Mikkela Michelsena, dzieli go bardzo dużo pod względem sportowym. W Częstochowie na Drabika czekali jednak od wielu lat, bo traktują go jak swojego, to chłopak którego korzenie są właśnie tam. Drabik dysponuje wielkim potencjałem sportowym, ale do tej pory wszędzie miał problemy z komunikacją. Pytanie, co będzie w Częstochowie. Być może tam się zmieni i w końcu dojrzeje. To będzie nowość. Włókniarz się odzwyczaił Najsłabsze ogniwo. Zapewne trzeba tu wskazać juniorów. Włókniarz przez kilka lat miał na tej pozycji podwójny komfort, bo para Miśkowiak-Świdnicki była jedną z najlepszych młodzieżowych w historii ligi. Wielokrotnie wydatnie pomagali w wygrywaniu meczów, potrafili obaj jednego dnia pokonać Bartosza Zmarzlika na torze w Gorzowie. To wielka sprawa. Teraz Włókniarz zostaje z wychowankami, Franciszkiem Karczewskim i Kajetanem Kupcem, od których nie można zbyt wiele wymagać. Ich punktów, w porównaniu do tych robionych przez Miśkowiaka i Świdnickiego, może jednak brakować. Brak ósemki. Niby to nic takiego, ale jednak przydałby się choćby jakiś średni straszak na tej pozycji. Włókniarz pozostaje z żelazną piątką seniorów. Wszyscy są mocni, ale warto mieć jakiś bufor, którego Włókniarz mieć nie będzie. Zapewne wstawią do składu kogoś z drużyny U-24, ale nikt tego żużlowca poważnie traktować nie będzie, niezależnie od jego nazwiska. Nasz typ - 3/4 miejsce. Czyli podobnie, jak w sezonie 2022. Włókniarz jechał o brąz i tenże brąz udało mu się zdobyć, bo pokonał Apatora Toruń. Skład na nowy sezon ma dać większe nadzieje, ale nie jesteśmy jakoś szczególnie do niego przekonani. Finał będzie dużym wyczynem, ewentualne złoto - ogromnym sukcesem. Tak będzie wyglądał skład Włókniarza Częstochowa 1. Leon Madsen, 2. Mikkel Michelsen, 3. Kacper Woryna, 4. Maksym Drabik, 5. Jakub Miśkowiak, 6. Franciszek Karczewski, 7. Kajetan Kupiec Czytaj także: Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata