FOGO Unia Leszno już teraz jest typowana na głównego faworyta do wygrania rozgrywek pierwszej ligi w sezonie 2025. Unia po spadku przedłużyła kontrakty z gwiazdami, oferując im lukratywne umowy. Janusz Kołodziej dostał 900 tysięcy złotych za podpis i 9 tysięcy za punkt. Grzegorz Zengota 700 tysięcy za podpis i 8 tysięcy za punkt. Trzeci na liście płac Ben Cook ma zarobić 600 tysięcy złotych za podpis i 6 tysięcy za punkt. Miliony dla mistrza świata. Zgarnie fortunę już za sam podpis Stal Rzeszów rzuca wyzwanie Unii Leszno Wydawać by się mogło, że Unia z takim składem (do tej trójki dochodzą Nazar Parnicki i Josh Pickering) i takimi pieniędzmi nie będzie miała sobie równych. A jednak Texom Stal Rzeszów postanowiła rzucić Unii rękawicę. Wiemy, że Stal będzie w przyszłym roku dysponowała budżetem na poziomie 14 milionów złotych. Duże pieniądze ma wyłożyć Texom, sponsor tytularny. Połowę tego, co Texom mają dołożyć firmy należące do Michała Drymajło, biznesmena i prezesa rzeszowskiego klubu. Stal kusiła gwiazdy milionami Nic dziwnego, że dysponująca takimi pieniędzmi Stal jest bardzo aktywna na transferowej giełdzie. Zaczęła od tego, że położyła na stole oferty dla Jasona Doyle’a i Brady’ego Kurtza. Obaj mieli dostać po 2,5 miliona złotych. Żaden z nich nie skorzystał. Podobnie, jak wspominany przez nas Kołodziej (on też był sondowany), który miał otrzymać jeszcze wyższy kontrakt. Stal nie zraziła się jednak tymi niepowodzeniami, a ruch, który zrobiła, wywołał wielki szok na giełdzie. Bo jednak wyrwanie Keynana Rew z Leszna, to był mocny cios zadany faworytowi rozgrywek. Rew, według jednego z naszych źródeł miał dostać pół miliona za podpis i 5 tysięcy za punkt. Według drugiego nawet 700 i 7 tysięcy. Jakby nie spojrzeć Stal ma w osobie Rew mocnego zawodnika na pozycję U24. Australijczyk miał w tym roku świetne mecze w Ekstralidze, wygrywał z gwiazdami. Kolejnym pewniakiem do jazdy w Stali ma być Paweł Przedpełski. Wychowanek Apatora Toruń miał już ustalony kontrakt na 2025 z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, ale nagle zerwał rozmowy i dogadał się ze Stalą, która miała go skusić umową na 800 tysięcy złotych za podpis i 8 tysięcy za punkt. W Toruniu miał nieco mniej. Przedpełski raczej pewny, jest jeszcze szansa na Pawlickiego Jest też duża szansa, że do Stali trafi Przemysław Pawlicki, który w tym roku pomógł NovyHotel Falubazowi Zielona Góra w walce o utrzymanie w lidze. Na razie ostatecznej decyzji nie ma, bo Pawlicki jeszcze liczy na jakieś oferty z PGE Ekstraligi. Jeśli żadnej nie dostanie, to Stal, na ten moment, jest dla niego pierwszym wyborem w Metalkas 2 Ekstralidze. Wiemy, że w Rzeszowie szukają jeszcze zagranicznej gwiazdy, która zastąpiłaby Nickiego Pedersena. Duńczyk już dostał informację, że klub nie będzie zainteresowany jego usługami na 2025, ale odchodząc od stołu, rzucił, że w razie czego jest do dyspozycji. Stal raczej jednak nie wróci do Pedersena. Chyba że wszystkie inne opcje zawiodą.