W dalszym ciągu trwają poszukiwania obcokrajowca. Do tej pory wyjaśniło się tyle, że nie będzie nim popularny w Rybniku, Mikael Max. - Szwed może pojechać tyko w pięciu spotkaniach, a to mnie kompletnie nie satysfakcjonuje. Dlatego też rezygnujemy z jego usług mimo jego przywiązania do Rybnika. Poradzimy sobie bez niego. Nie mam zamiaru po nim płakać - twierdzi szkoleniowiec. W tej sytuacji sprawa obcokrajowca w Rybniku powinna rozstrzygnąć się pomiędzy Loramem a Nichollsem.