Łodzianie przystępowali do tego spotkania w bardzo dobrych nastrojach. Choć ich inauguracyjne spotkanie zostało odwołane, to w ramach 2. kolejki eWinner 1. Ligi udali się do Gniezna, gdzie wyraźnie pokonali miejscowy Aforti Start, bo wygrali 55:35. Zwycięstwo odnieśli też wczoraj, gdy w zaległym meczu pokonali ROW Rybnik 51:39. W nie gorszym nastroju do meczu podeszli żużlowcy Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Choć w pierwszym meczu tego sezonu polegli w niemieckim Landshut, to już tydzień później, zgodnie z oczekiwaniami, pokonali słabe w tym sezonie Zdunek Wybrzeże Gdańsk 52:38. Polonia znokautowała Orła w końcówce Mecz od początku był bardzo wyrównany. W pierwszych siedmiu wyścigach zapisaliśmy w programach aż sześć remisów. Wrażenia z toru odbiegały jednak trochę od tego, co działo się w zapiskach kibiców. Wydawało się, że Abramczyk Polonia Bydgoszcz jest drużyną mocniejszą, dysponującą większym potencjałem i z większymi szansami na zwycięstwo. Wydawało się, że tylko kwestią czasu jest, kiedy odskoczą łodzianom i postawią kropkę nad i. Tak ostatecznie się stało. Przedostatnią serię startów, czyli wyścigi jedenasty, dwunasty i trzynasty, żużlowcy Abramczyk Polonii wygrali 13:5, powiększając swoją przewagę z czterech do dwunastu punktów. Tym samym, podopieczni trenera Jacka Woźniaka, zapewnili sobie zwycięstwo w meczu, bo na tablicy wyników widniał rezultat 33:45. W biegach nominowanych przewaga bydgoszczan nie uległa zmianie i spotkanie zakończyło się rezultatem 39:51. Dziurawa Łódź Widery i Świderskiego W łódzkiej drużynie aż roiło się od słabszych punktów. Kibice Orła mieli prawo więcej oczekiwać od krajowego lidera, Norberta Kościucha i Marcina Nowaka, który był jednym z lepiej punktujących zawodników podczas meczu w Gnieźnie. Mało punktów do dorobku drużyny dorzucił też Amerykanin, Luke Becker, a juniorzy przegrali korespondencyjną walkę z juniorami Polonii 4:8. Ze swojej roli wywiązali się jedynie Niels Kristian Iversen oraz Brady Kurtz. Wspomniani zawodnicy mieli być liderami zespołu i w tym meczu tak faktycznie było - Duńczyk zdobył 10 punktów, a Australijczyk 11. Były to najlepsze rezultaty w drużynie Orła. Pięć filarów bydgoskiej Polonii Przeciwnie było w drużynie gości, w której roiło się, ale od mocnych punktów zespołu. Na specjalne wyróżnienie zasłużył Kenneth Bjerre, bo zapisał przy swoim nazwisku komplet piętnastu punktów. Na miarę oczekiwań pojechał też Matej Zagar. Słoweniec dorzucił do dorobku drużyny 10 "oczek" i 1 bonus. Ponownie ważnym ogniwem drużyny był Wiktor Przyjemski. Młodzieżowiec Polonii zdobył osiem punktów i dwa bonusy. Na miarę oczekiwań spisali się też krajowi zawodnicy Abramczyk Polonii - Adrian Miedziński i Daniel Jeleniewski. Wychowanek toruńskiego Apatora zdobył 8 punktów i 1 bonus, a były żużlowiec Orła zapisał przy swoim nazwisku 7 "oczek" i 3 bonusy. Jedynymi słabszymi punktami byli Oleg Michaiłow i Przemysław Konieczny. Orzeł Łódź 39 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 51 Orzeł Łódź: 9. Luke Becker - 2+1 (1,1*,-,0) 10. Norbert Kościuch - 6 (3,2,1,0,-) 11. Niels Kristian Iversen - 10 (0,2,3,2,3,0) 12. Marcin Nowak - 6+1 (3,1*,0,1,1) 13. Brady Kurtz - 11 (0,3,2,3,1,2) 14. Aleksander Grygolec - 2 (2,0,w) 15. Mateusz Dul - 2+2 (1*,0,1*) 16. Nikodem Bartoch - NS Abramczyk Polonia Bydgoszcz:1. Daniel Jeleniewski - 7+3 (2*,1*,2,2*,0) 2. Adrian Miedziński - 8+1 (1*,2,0,3,2) 3. Kenneth Bjerre - 15 (3,3,3,3,3) 4. Oleg Michaiłow - 3 (2,0,1,-) 5. Matej Zagar - 10+1 (2,3,2,2*,1) 6. Wiktor Przyjemski - 8+2 (3,1*,1*,3) 7. Przemysław Konieczny - 0 (0,0,0)