Reprezentant Polski raczej nie będzie jednak finansowym liderem swej ekipy. Ten przywilej zarezerwowany jest dla aktualnego indywidualnego mistrza świata - Artioma Łaguty. Rosjanin przedłużając o 3 lata kontrakt z Betard Spartą Wrocław wynegocjował podwyżkę. Na przygotowania do sezonu otrzymać ma 800 tysięcy złotych i 8 tysięcy złotych za każdy zdobyty punkt. W sumie oznacza to, iż zdobywając w sezonie 200 punktów (w tym roku z bonusami zdobył ich 210), jego przychód wyniesie ok. 2,4 mln złotych. Podobnej wysokości kontrakt w Sparcie ma także trzykrotny indywidualny mistrz świata - Tai Woffinden i prawdopodobnie będzie miał Janowski. A kto otwiera listę płac w pozostałych drużynach najlepszej żużlowej ligi świata? Co ciekawe takie same warunki finansowe jak Artiom Łaguta, miał już wcześniej w zespole wicemistrzów Polski jego brat - Grigorij Łaguta. Finansowy lider Motoru Lublin, ulubieniec prezesa Jakuba Kępy, od kiedy pojawił się w Lublinie może liczyć na 800 tysięcy złotych za podpis i 8 tysięcy za każdy punkt. W tym roku zarobił jednak znacznie mniej od brata, bo ze względu na kontuzję nie wystąpił we wszystkich meczach i zdobył z bonusami tylko 143 punkty. Bartosz Zmarzlik zdystansował wszystkich W Moje Bermudy Stali Gorzów "król" może być tylko jeden - Bartosz Zmarzlik. Podwójny indywidualny mistrz świata finansowo bije na głowę wszystkich, zwłaszcza jeśli doliczyć mu lukratywny, milionowy kontrakt z PKN Orlen. Z samego klubu, po podpisaniu nowego kontraktu dostanie 1,2 mln złotych na przygotowania do sezonu i 10 tysięcy za każdy zdobyty punkt. 200 "oczek", czyli 2 mln, można dopisywać mu w zasadzie w ciemno. W tegorocznych rozgrywkach bowiem np. nazbierał tych punktów aż 257, co przy nowej stawce za punkt dałoby mu tylko z tego tytułu zarobek w wysokości 2,57 mln. Jeśli doliczyć kwotę za podpis to w sumie z Moje Bermudy Stali może liczyć na przychód w wysokości ok. 3,6 mln złotych. Drugi na liście płac w zespole gorzowskim jest Martin Vaculik (800 tys. i 8 tys. za punkt). W Lesznie, po rozstaniu z Emilem Sajfutdinowem, najlepiej zarabiającym zawodnikiem jest reprezentant Polski, Janusz Kołodziej. 600 tysięcy za podpis i 6 tysięcy za punkt, przy zarobkach rywali brzmi skromnie. Podobnie jak obowiązujący już od lat kontrakt lidera Eltrox Włókniarza Częstochowa - Leona Madsena. Duńczyk podpisując w 2019 roku trzyletni kontrakt nie spodziewał się, że stawki dla gwiazd pójdą w górę. Na umowie obowiązującej do końca sezonu 2022 wygrał klub, który musi mu wypłacać tylko 700 tysięcy na przygotowania do sezonu i 7 tysięcy za każde zdobyte "oczko". Odrobinę niższą umowę ma pod Jasną Górę Fredrik Lindgren. Patryk Dudek milion już ma W Toruniu nowy finansowy lider został ogłoszony dwa dni temu. Będzie nim indywidualny wicemistrz świata z 2017 roku - Patryk Dudek. Wychowanek Falubazu Zielona Góra w eWinner Apatorze dostanie milion złotych na same przygotowania i po 8 tysięcy za zdobyty punkt. Tylko odrobinę, bo 100 tysięcy złotych mniej, za popis ma otrzymać Emil Sajfutdinow, przy podobnej co Dudek stawce punktowej. Do dwóch milionów przychodu, przy 200 punktach wywalczonych na torze, dobije także as atutowy ZOOLeszcz GKM-u Grudziądz - Nicki Pedersen. Duński weteran, który właśnie związał się z tym klubem na dwa kolejne sezony ma w kontrakcie 700 tysięcy za podpis i 6,5 tysiąca za punkt. Chris Holder przekroczy milion? Najskromniej w tym zestawieniu wygląda oczywiście lider beniaminka PGE Ekstraligi, Arged Malesy Ostrowa Wlkp. Ściągnięty z Torunia Chris Holder dostanie 400 tysięcy za podpis i 5 tysięcy za punkt. Jeśli wywalczy ich tak mało jak w tegorocznych rozgrywkach (tylko 102 punkty), to będzie jedynym liderem drużyny ekstraligowej, którego przychód w sezonie 2022 nie przekroczy miliona złotych. Oczywiście trzeba pamiętać, że przychody w żużlu wiążą się też z kosztami. Zawodnicy sami muszą kupować silniki, serwisować je, utrzymywać swoich mechaników, menedżerów itd. Najlepsi na koszty utrzymania teamów i całą logistykę wydają w sezonie nawet 1,5 mln złotych. Finansowi liderzy w poszczególnych klubach PGE Ekstraligi: Betard Sparta Wrocław - Artiom Łaguta (800 tysięcy za podpis i 8 tysięcy za punkt); Motor Lublin - Grigorij Łaguta (800 tys. i 8 tys.); Moje Bermudy Stal Gorzów - Bartosz Zmarzlik (1,2 mln i 10 tys.); Fogo Unia Leszno - Janusz Kołodziej (600 tys. i 6 tys.); Eltrox Włókniarz Częstochowa - Leon Madsen (700 tys. i 7 tys.); eWinner Apator Toruń - Patryk Dudek (1 mln i 8 tys.) ZOOLeszcz GKM Grudziądz - Nicki Pedersen (700 tys. i 6,5 tys.); Arged Malesa Ostrów Wlkp. - Chris Holder (400 tys. i 5 tys.).