Początek spotkania zaskoczył. Tomas Jonasson (Stal) okazał się najszybszy w wyścigu juniorskim pozostawiając za plecami Chrisa Holdera, a Adrian Szewczykowski na dystansie wyprzedził Mateusza Lamkowskiego i było 4 do 2 dla gospodarzy. W drugim wyścigu lider Stali Tomasz Gollob musiał jednak uznać wyższość Wiesława Jagusia i Adriana Miedzińskiego, a towarzyszący mu Paweł Hlib nie liczył się w walce o punkty. Unibax po raz pierwszy w tym meczu objął prowadzenie 7:5. Odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna. Na suchym, gorzowskim torze, w spowijających powietrze tumanach kurzu to oni brylowali w dwóch kolejnych biegach i zyskali sześciopunktową przewagę nad Toruniem. Wydawało się, że Stal znalazła metodę na Wiesława Jagusia i pozostałych jeźdźców Unibaxu. Goście jednak nie zamierzali dać za wygraną. Po pięciu wyścigach było widać, że w końcu dopasowali się do owalu w Gorzowie, przede wszystkim jeśli chodzi o utrzymywanie pozycji na dystansie, gdyż starty od początku meczu nie były ich słabą stroną. Unibax z mozołem zaczął odrabiać straty, by po 10 wyścigach odzyskać prowadzenie. Holder do spółki z Robertem Kosciechą wygrali podwójnie z Karlssonem i Monbergiem i było 31 do 29 dla ekipy z Torunia. Potem było jeszcze jedno podwójne zwycięstwo i wydawało się, że Stal została już dobita na dobre. Szukający ratunku trener Stanisław Chomski przy stanie 33 do 39 sięgnął po raz drugi po rezerwę taktyczną. W 13. biegu posłał do boju Holtę wspólnie z Gollobem i gospodarze wygrali 5 do 1 wracając do gry. Było 38 do 40 i przed wyścigami nominowanymi wynik meczu cały czas był otwarty. W 14. wyścigu przebudził się Sullivan, który z Adrianem Miedzińskim pozbawili złudzeń żużlowców i kibiców Stali. Pokonali podwójnie Karlssona z Monbergiem i zapewnili zwycięstwo swojej drużynie. Torunianie po raz kolejny pokazali, że mają znacznie mniej słabych punktów niż inne drużyny speedway ekstraligi, że o ich sile stanowi równa jazda całego zespołu. W Stali po raz kolejny zawiodła druga linia. Gollob i Holta trzymali wynik, jednak bez wsparcia Monberga i Hliba nie mieli szans wygrania meczu. Peter Karlsson wyraźnie nie był jeszcze w pełni sił po chorobie. Stal pokazała, że potrafi walczyć i zagrozić nawet tak silnej drużynie jak niepokonany Unibax. W Gorzowie jednak niespodzianki nie było. Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, małe punkty zdobyte, małe punkty stracone, punkty, różnica małych punktów) 1. Unibax Toruń 8 8 0 0 438-286 17 +152 2. Unia Leszno 8 6 0 2 421-312 13 +109 3. Włókniarz Złomrex 8 6 0 2 421-309 13 +112 4. Caelum Stal Gorzów 8 4 0 4 351-380 8 -29 5. Marma PF Rzeszów 8 3 0 5 312-415 7 -103 6. Kronopol Z. Góra 8 3 0 5 345-384 6 -39 7. Unia Tarnów 8 1 0 7 300-432 2 -132 8. Atlas Wrocław 8 1 0 7 332-402 2 -70 *)W przypadku równej liczby dużych punktów o kolejności decyduje bilans bezpośrednich spotkań Mecze w następnej kolejce 2008-06-20: Atlas Wrocław - Unia Tarnów Kronopol Zielona Góra - Włókniarz Złomrex Częstochowa Marma Polskie Folie Rzeszów - Caelum Stal Gorzów Unibax Toruń - Unia Leszno