Trwa wizerunkowa ofensywa eWinner Apatora Toruń. Najpierw menadżer Tomasz Bajerski dostał ultimatum na uporządkowanie swoich prywatnych spraw (opublikowaliśmy wywiad, w którym była partnerka Bajerskiego domaga się spłaty kredytu i zwrotu 30 tysięcy złotych), tak by nie rzutowało to na interesy klubu. Teraz okazuje się, że na dywanik trafił żużlowiec Krzysztof Lewandowski. Krzysztof Lewandowski był na gali, na której lała się krew Lewandowski był na gali The War 3. Na fanpage’u wydarzenia czytamy: - Co to była za gal! Krew, dramatyczne walki na gołe pięści, szalone wywiady, niespodziewane sytuacje i oczywiście efektowne nokauty na The War 3. Obejrzeliśmy zdjęcia. Krwi na nich nie brakuje. Niektóre wyglądają dość makabrycznie. Najwyraźniej toruńscy działacze nie chcą by ich zawodnicy bywali w takich miejscach, a klub był kojarzony z takimi widokami. eWinner Apator nie kupił tłumaczenia Lewandowskiego Reprymenda, jaką dostał Lewandowski, była dość ostra. Zawodnik tłumaczył się tym, że był na gali, bo współfinansował ją jego sponsor. Apator najwyraźniej tego nie kupił. Lewandowski, to jeden z żużlowych talentów młodego pokolenia. Rok temu trafił do Apatora z BTŻ-u Bydgoszcz. W minionym sezonie zdobył 39 punktów i 7 bonusów, wygrał jeden bieg.