5 grudnia przy drodze wojewódzkiej nr 9 w pobliżu Leszna grupa osób postanowiła wziąć się za koszenie trawy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie warunki atmosferyczne, w jakich to robili. Dookoła było biało, a kosy spalinowe wyrzucające zazwyczaj trawę, tym razem były całe w śniegu. Zdarzenie to nie umknęło kierowcom, którzy filmowali i robili zdjęcia. Co jasne, nagrania stały się popularne nie tylko w Polsce. Zwrócił na nie uwagę choćby Lubos Tomicek, czeski żużlowiec, który na swoim facebookowym profilu napisał: Takie rzeczy tylko w Polsce. Dodał do tego zabawną piosenkę. Dodajmy od razu, że to nie pracownicy firmy byli winni w tej sytuacji. Zlecenie miało być wykonane w listopadzie, ale prace się opóźniły, a z umowy trzeba było się wywiązać. Postanowiono zatem wziąć się za koszenie w grudniu. Pech chciał, że akurat sypnęło śniegiem. Widok pracowników firmy z kosami spalinowymi w białej scenerii był komiczny i nie umknął jak widać także uwadze sportowców, również tych spoza naszego kraju. Żużlowcy lubią wyśmiewać się z Polski Choć zawodnicy właśnie w Polsce zarabiają największe pieniądze, to jednak często dopuszczają się różnego rodzaju żartów i uwag dotyczących różnych sytuacji w naszym kraju. Tomicek oczywiście całkiem słusznie zażartował ze sprawy, ale wielokrotnie widujemy sytuacje, w których jakiś żużlowiec w złośliwym i niezbyt przyjaznym tonie kpi z jakiejś rzeczy związanej z Polską, najczęściej pozostając w tematyce żużlowej. Zawodnicy potrafią obśmiać sędziów, organizację zawodów czy regulamin danej imprezy. Tym samym Leszno zyskało europejską sławę, choć niekoniecznie taką, jaką zyskać chciało. W światku żużlowym to miasto jest doskonale znane i kojarzone, ale od kilku dni rozpoznaje się je również z innych powodów. Mówi się, że zima potrafi zaskoczyć drogowców, ale tym razem zaskoczyła również kierowców na drodze pod Lesznem. A może bardziej zaskoczyło ich to, jak na tę zimę zareagowali pracownicy wspomnianej firmy.