Gollob miał wypadek na "okrążeniu rozpoznawczym" przed motocrossowymi mistrzostwami Polski strefy północnej w Chełmnie. Został przetransportowany śmigłowcem do szpitala wojskowego w Bydgoszczy, gdzie przeszedł operację. Zanim trafił na stół operacyjny, przeszedł badanie tomografem komputerowym, które wykazało, że ma złamany krąg piersiowy TH7, uszkodzony rdzeń i obustronne stłuczenie płuc. Ponad trzygodzinną operację przeprowadził neurochirurg, prof. Marek Harat, który w przeszłości wielokrotnie zajmował się zdrowiem najlepszego polskiego żużlowca. Po zabiegu nie miał dobrych wiadomości. Gollobowi grozi niedowład, a może porażenie ruchowe. Lekarze utrzymują Golloba w śpiączce, ale w poniedziałek rozpoczęli przygotowania do wybudzenia go. Jeśli proces ten przebiegnie pomyślnie, podejmą próbę we wtorek rano. - Oglądałem dziś zdjęcie rentgenowskie Tomka, które pokazuje nam ewentualną obecność płynu lub krwi w jamie opłucnowej. Takowa znajdowała się w niedzielę, ale zastosowany przez lekarzy drenaż okazał się skuteczny. Dzisiejsze zdjęcie pokazało, że udało się ten płyn w całości ewakuować. W tej sytuacji podjęto decyzję o usunięciu drenażu i rozpoczęto redukowanie ilości podawanych leków, by pacjent mógł powoli wracać do stanu przytomności. We wtorek chcemy spróbować Tomka wybudzić i rozintubować - powiedział dr n. med. Cezary Rybacki. Nad przygotowaniem do wybudzenia i samym procesem czuwa ordynator Klinicznego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii dr. n. med. Robert Włodarski. W rozmowie z dziennikarzem bydgoskiego oddziału TVP powiedział, że parametry życiowe Golloba się polepszają, więc działania podjęte przez lekarzy okazują się skuteczne. Potwierdził także, że jeśli stan pacjenta nadal będzie się stabilizował, zostanie podjęta próba wybudzenia. Tomasz Gollob jest jednym z najlepszych żużlowców w historii. W 2010 roku został mistrzem świata jako drugi Polak w historii. W drużynie wywalczył sześć tytułów. Łącznie zdobył 17 medali MŚ. W 1999 roku został wybrany najlepszym sportowcem Polski w plebiscycie "Przeglądu Sportowego". Motocross był jego wielką pasją i co sam podkreślał, także ważnym elementem treningu.