Informacja o zwolnieniu Chomskiego spadła jak grom z jasnego nieba w czwartkowe przedpołudnie. Kompletnie nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw, zwłaszcza w takim momencie. - Trener wysłał nam wiadomość na grupie. Byliśmy zdziwieni, wydarzyło się to tak nagle. Trochę jesteśmy w szoku, bo absolutnie się tego nie spodziewaliśmy. Dzień wcześniej mieliśmy mecz, a tu taka informacja - mówi nam Paluch, który jest reprezentantem Polski i najlepszym juniorem w gorzowskiej drużynie. Żużel. Gorąco w Stali Gorzów. Oskar Paluch komentuje odejście Stanisława Chomskiego Chomski często mówi, co myśli. Po majowym skandalu nie bał się skrytykować zachowania swoich zawodników, którzy odmówili jazdy. Mimo to utrzymywał z nimi dobre relacje, nie planował żadnych zmian w drużynie i chciał z tą grupą pracować także za rok. Wiemy już, że decyzją zarządu, nie będzie mu to dane. - Jako zawodnik miałem dobre relacje z trenerem, naprawdę dobrze się dogadywaliśmy - przekonuje Paluch.Stal, już bez Chomskiego, za kilka godzin rozpocznie pierwszy mecz o brązowy medal w PGE Ekstralidze 2024 (początek domowego meczu z KS Apatorem Toruń o 16:30). Nasz rozmówca nie koncentruje się już na przeszłości, tylko na przyszłości. - Chwila odpoczynku i jedziemy pierwszy mecz o brąz. Skupiamy się na nim w 100 proc. Jaki wynik postawiłby nas w dobrym położeniu przed rewanżem? Indywidualnie będziemy chcieli zdobyć jak najwięcej punktów, aby drużynowo osiągnąć jak najlepszy wynik przed rewanżem - dodaje żużlowiec. Szczere wyznanie Zmarzlika. Te słowa szokują, nieoczywisty zwrot wydarzeńDla syna legendy gorzowskiego klubu, Piotra Palucha, są to ostatnie dni sezonu 2024. - Sezon kończę już w sobotę rewanżowym meczem o brąz w Toruniu. Końcówka jest jednak napięta, w następnym tygodniu mam jeszcze dosyć dużo imprez. Koncentruję się na nich w 200 proc., żeby końcówka wyszła mi jak najlepiej - zaznacza Paluch. Ten sezon jest zdecydowanie najlepszy w dotychczasowej karierze 18-latka, który przed meczami o brąz i złoto plasuje się na 31. miejscu w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi. Średnia biegowa 1,651 w takim wieku jest naprawdę sporym osiągnięciem. To drugi wynik wśród juniorów, lepszy jest tylko o rok starszy Wiktor Przyjemski (średnia biegowa 2,100). Rośnie potęga na wschodzie kraju, są dwie bomby transferowe. Skład za grube miliony