I choć trening z pewnością był owocny, bo Darcy Ward dawał każdemu z zawodników sporo rad, to jednak młodzi zawodnicy bardziej byli zafascynowani samą postacią legendarnego Australijczyka. Żużlowcy co przerwę podchodzili do Warda po zdjęcie, a Ward z chęcią do tychże zdjęć pozował. Australijczyk nie pozostawił także fanów, z którymi chętnie pozował do zdjęć. - To świetne uczucie, kiedy podchodzą po zdjęcie. Fajnie też trenować z młodymi Australijczykami w Lesznie - skomentował Darcy Ward. Ma wiele wspomnień z Leszna Darcy Ward ma wiele wspomnień z Leszna. To na leszczyńskim stadionie jechał na tydzień przed feralnym upadkiem, który zakończył jego karierę. Australijczyk zdobył wówczas 16 punktów i bonus. Dobre wspomnienia nie są jego jedynymi z Leszna. Złych ma także kilka, a najgorszym jest porażka w Drużynowym Pucharze Świata w 2009 roku. - Mam także złe wspomnienia z Lesznem. Pamiętam, że będąc juniorem, gdy przyjeżdżałem na ten tor, to zawsze były trudne warunki. Nawierzchnia była przyczepna. W 2009 roku przegraliśmy także Drużynowy Puchar Świata w ostatnim wyścigu z Tomaszem Gollobem - zakończył Darcy Ward. Fani będą mogli zobaczyć Darcy'ego Warda we Wrocławiu podczas barażu Drużynowego Pucharu Świata oraz podczas finału Drużynowego Pucharu Świata.