Hans Nielsen zakończył karierę pod koniec lat 90-tych. W trakcie swojej przygody z żużlem był wiele razy mistrzem świata indywidualnie, w parach oraz w drużynie wraz z kolegami z reprezentacji Danii. Jest jedną z ikon tej dyscypliny, w zasadzie wiele osób uważa go za największego. Mówi się o nim "profesor z Oksfordu". Nielsen doszedł do swoich tytułów mając wielką kulturę jazdy. Na torze był dżentelmenem, nie szedł po trupach do celu. Prezes bez ogródek. Z tym nie radzi sobie wielki talentDla ENEI jest to duża sprawa, bo jednak ta firma od lat angażuje się w sport, a Hans Nielsen jest znany nawet dużej części kibiców niezainteresowanych żużlem jakoś bardzo. Sukcesy duńskiego mistrza są jednak powszechnie znane. W komentarzach pod postem o współpracy z Nielsenem decyzję bardzo chwalą fani, którzy doceniają znaczenie jego nazwiska w kontekście promocji wizerunku firmy i żużla jako sportu. Duński mistrz poprowadzi polską drużynę Przypomnijmy, że w nadchodzącym sezonie Hans Nielsen będzie menedżerem Polonii Piła, która pojedzie w Krajowej Lidze Żużlowej. Oczywiście od razu podniosło to marketingową wartość klubu, którego - śmiało można tak powiedzieć - największą gwiazdą jest w tej chwili właśnie menedżer. Zapewne osoba Nielsena przyczyni się też do większej frekwencji na trybunach, choć w Pile tak czy inaczej kochają żużel i przychodzić będą.Inna sprawa, że przy całej wielkości Nielsena, do tej pory jako menedżer radził sobie przeciętnie. Miał problem z relacjami, zawodnicy skarżyli się że narzuca swoje zdanie, a jego metody są dobre dla adeptów. Problemy z Nielsenem mieli choćby Nicki i Ronni Pedersen, Hans Andersen czy Leon Madsen. Być może zatem w Pile będzie miał szansę nieco inaczej podejść do swojej pracy, bo metody z reprezentacji Danii raczej nie funkcjonują. Młoda gwiazda zachwyciła kibiców. Co za życzenia!