Legendzie puściły hamulce Zdunek Wybrzeże Gdańsk od kilkunastu tygodni znajduje się na ustach całej żużlowej Polski. Brak licencji w pierwszym terminie, zaledwie licencja nadzorowana, zaległości wobec zawodników, do tego ucieczka wszystkich czołowych żużlowców mimo uzgodnionych warunków na kolejny sezon stawiają klub w fatalnym świetle, a co gorsza mogą budzić niepokój i mieszane uczucia, co do jego dalszego funkcjonowania w przyszłości. Swoje stanowisko ws. aktualnej sytuacji w klubie znad morza na łamach lokalnego portalu trojmiasto.pl zajął legendarny żużlowiec Wybrzeża - Jarosław Olszewski. 53-latek nie zostawia na działaczach Wybrzeża suchej nitki. - Znakiem, że coś się źle dzieje w klubie, jest też fakt, że odeszli wszyscy zawodnicy ze składu z 2022 roku. Gdyby odszedł jeden, czy dwóch to moglibyśmy mówić, że to jakieś małe nieporozumienia, ale gdy odchodzą wszyscy, to jasny sygnał, że Wybrzeże jest źle zarządzane. Ponadto odszedł wieloletni pracownik Mirosław Berliński, co moim zdaniem, po tylu latach pracy w klubie, także było czytelnym sygnałem, że są wewnętrzne problemy - zaczyna swoją wyliczankę. W swoim wpisie Olszewski najmocniej wziął za łeb szefa Wybrzeża - Tadeusza Zdunka. Były reprezentant Polski zarzuca mu rażącą niekompetencję w prowadzeniu gdańskiego ośrodka i jeśli kogoś powinno się pociągnąć do odpowiedzialności, to w pierwszej kolejności właśnie jego. - Mam nieodparte wrażenie, że gdański klubem zajmują się nieodpowiednie osoby, które nie do końca mają pojęcia o żużlu. W ostatnim czasie wokół Wybrzeża pojawiło się wiele problemów, a na dodatek zostało wszystko nagłośnione przez media. To na pewno nie służy temu, by zapanować na sytuacją. Dlatego moim zdaniem powinno dojść do zmian w składzie osób pracujących w klubie. Wszystkim zarządza pan Tadeusz Zdunek, więc wszystko spada na jego barki - przedstawia swój punkt widzenia. Olszewski jest zaskoczony, że Komisja Licencyjna zaledwie pogroziła palcem Zdunkowi, skoro z gabinetów klubowych wypadają następne trupy. - Ciekawe, że Zdunek Wybrzeże otrzymał licencje, skoro nadal zalega pieniądze żużlowcom. W trakcie sezonu zawodnicy nie mieli zapłacone za 7-8 meczów. Nie wiem, skąd klub weźmie pieniądze by to spłacić - kontynuuje bezceremonialne wrzucanie kamieni do gdańskiego ogródka były świetny zawodnik.