To koniec trenerskiej przygody Sławomira Drabika z zielona-energia.com Włókniarzem Częstochowa. - W klubie zrobili wszystko, żebym z niego odszedł - przekonuje nas Drabik. Ostra dyskusja z Kędziorą w tle W dniu, w którym złożył rezygnację, miało dojść do ostrej wymiany między nim i działaczami. - Zarzucono mi, że przekazałem trenerowi Lechowi Kędziorze, co mówi się o nim za jego plecami. A obarcza się go winą za porażkę, z czym nie mogę się zgodzić. Przy mnie trener wziął plecak i wyszedł z klubu. Pewnie go uproszą, żeby wrócił, ale ja się z tym nie zgadzam. Trener nie jest winny tego, że nie ma nas w finale - wyjaśnia Drabik. Zapytaliśmy prezesa Michała Świącika o słowa Drabika, ale nie chciał ich komentować. Od jednego z działaczy Włókniarza usłyszeliśmy jednak wyjaśnienia, że pretensje do niego były o to, że miał buntować trenera przeciwko zawodnikom. Kędziora był w klubie. W trakcie, gdy dzwoniliśmy podano nam go do telefonu. Drabik nie miał papierów Kolejnym problemem miało być to, że Drabik pracuje bez uprawnień trenerskich i mógł prowadzić zajęcia z młodzieżą tylko w duecie z Józefem Kaflem, który takie uprawnienia ma. Podobno nie było nici porozumienia między Drabikiem i Kaflem. - Jak chcieli, żebym pracował, jak mnie potrzebowali, to prezes kilka razy potrafił przyjechać do mnie i namawiał. Potem było: hura, mamy Sławka! A teraz mówi się, że nie mam papierów, że problem jest gdzieś indziej. Przecież wiedzieli, że nie mam papierów, jak mnie brali - mówi Drabik, Awantura z Maksymem Drabikiem w tle Drabik w rozmowie z nami poruszył też temat swojego syna Maksyma. Przyznał, że w trakcie nerwowej dyskusji w klubie usłyszał, że jego syn przy rozmowach kontraktowych zażyczył sobie, żeby zwolniono ojca. - Córka prezesa, pani Patrycja, powiedziała mi w nerwach, że takie było życzenie Maksyma - mówi nam Drabik W klubie stanowczo dementują jakoby doszło do takiej rozmowy. Słyszymy jedynie, że to sam Drabik dopytywał, czy to prawda, że jego syn postawił taki warunek przy rozmowach kontraktowych. Tajemnicą poliszynela jest, że Maksym Drabik ma zasilić Włókniarz po sezonie. Czytaj także: Mamy finansowy raport Stali. Prezes uspokaja