Ryan Douglas i Aleksander Łoktajew, to największe gwiazdy #OrzechowaOsada PSŻ Poznań. Z pierwszym klub już oficjalnie przedłużył kontrakt na 2025, a z naszych informacji wynika, że z tym drugim też już wszystko zostało dogadane. Chcieli mieć Zmarzlika i mają. Dla niego to się źle skończy Milionowe kontrakty. Ci dwaj jednak na to zasłużyli Tak Douglas, jak i Łoktajew mają zarobić blisko pół miliona za podpis. Kontrakty każdego z nich z osobna na przyszły rok, przy założeniu, że zdobędą 180 punktów, są szacowane na 1,1-1,3 miliona złotych. I to nie jest jakoś przesadnie dużo, zważywszy na fakt, że Douglas zrobił w tym roku furorę w Metalkas 2 Ekstralidze, a Łoktajew też jest przecież mocnym punktem z dziesiątą średnią w lidze. PSŻ mając taki solidny fundament, jest w stanie zbudować najlepszy skład w historii. Najlepsze jest to, że prezes Jakub Kozaczyk teraz już nie musi się spieszyć. Ma liderów i może spokojnie rozglądać się na rynku. Może oczywiście zatrzymać z obecnego składu Matiasa Nielsena czy Mateusza Dula, ale może też poszukać jakiejś okazji. W klubie słyszymy, że PSŻ poczeka na to, co stanie się z klubami z Gdańsk (Energa Wybrzeże jest jedną nogą w KLŻ) i z Gniezna. Ultrapur Start walczy o awans, ale z kasą kolorowo nie jest. PSŻ już buduje, a inni są z tyłu W Poznaniu już wystartowali z budową i są krok przed konkurencją. Dużo zamieszania na giełdzie robią Cellfast Wilki Krosno, zapytania dostali Jakub Jamróg czy Mateusz Szczepaniak, ale większych konkretów nie ma. Może poza tym, że ponoć pewny powrotu do Krosna jest Krzysztof Sadurski, który teraz jest juniorem NovyHotel Falubazu Zielona Góra, ale kończy wiek. Wilki chcą go jako U24. Nic natomiast nie słychać o planach zakupowych na 2025 wielkiej trójki: Arged Malesy Ostrów (tematem numer jest zdrowie głównego sponsora), INNPRO ROW-u Rybnik (skupiają się na stawianiu na nogi Grzegorza Walaska, żeby ratować sezon) i Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Ta ostatnia raczej układa listę życzeń pod spodziewany awans do PGE Ekstraligi. To jednak nic pewnego, a wiadomo, że taki Wiktor Przyjemski nie wróci do pierwszoligowej Polonii. Prezes Stali tak tego nie zostawi Cicho też siedzi Texom Stal Rzeszów, która ma spore środki, ale jeszcze układa transferową strategię. Finalnie Stal na pewno będzie chciała powalczyć z PSŻ na giełdzie. Prezes Stali Michał Drymajło pojawił się w klubie w tym samym momencie, co Kozaczyk. Panowie toczą taką cichą rywalizację między sobą. Na razie jest 4:0 dla Kozaczyka, bo taki też jest bilans meczów między PSŻ i Stalą odkąd Drymajło z Kozaczykiem przejęli kluby. Polskie kluby rozbiją bank. Wyciekły szczegóły ważnego projektu