Łodzianie przed sezonem byli typowani nawet na trzecią siłę ligi, a za chwilę mogą spaść do 2. Ligi Żużlowej. Zrobi się nieciekawie, jeśli nie pokonają na własnym torze Abramczyk Polonii. Wtedy pozostanie im tylko liczyć na niepowodzenia InvestHousePlus PSŻ-u. Orzeł zmieni sztab szkoleniowy? W Łodzi raczej w sezonie 2024 nie będzie pracował trener Marek Cieślak. To były selekcjoner reprezentacji Polski odpowiadał za budowę zespołu i koncepcja wprowadzona w życie nie wypaliła. W trakcie sezonu Cieślak sprowadził jeszcze Rune Holtę, choć pojawiały się sygnały, że jest to błąd. Postawił jednak na swoim i Norweg z polskim paszportem zawodzi. Słyszymy, że główny sponsor klubu - Witold Skrzydlewski nie wnikał w decyzje szkoleniowca, tylko od początku mu zaufał. Tak może wyglądać tabela I ligi. Sensacyjny spadkowicz?Odpowiedzialność za wynik ponosi więc Cieślak. Budowa drużyny rozpoczęła się dość późno, wtedy większość pierwszoligowych zawodników miała już porozumienia w swoich klubach. Z poprzedniego sezonu został Niels K. Iversen, ale takiego Timo Lahtiego Cieślak już wyrwał z Gdańska. Głównym powodem nie była jednak osoba trenera, tylko zaległości finansowe Wybrzeża wobec Fina.Oprócz Cieślaka z klubem ma pożegnać się też trener Piotr Świderski. Kto pojawi się w ich miejsce? Ostatnio mówi się o Piotrze Baronie w kontekście ZOOLeszcz GKM-u. Gdyby trafił on do Grudziądza, to wolny byłby Janusz Ślączka, który w przeszłości pracował już w Łodzi i do teraz utrzymuje ze Skrzydlewskim naprawdę bardzo dobre relacje. Powrót jest wielce prawdopodobny. Po jego ataku rywal złamał nogę. "Nie chciałem zrobić mu krzywdy" Zawodnicy też są do wymiany Na razie nie odbyły się żadne rozmowy z zawodnikami. Mateusz Dul w niedawnym wywiadzie zdradził, że od dłuższego czasu próbuje się umówić na spotkanie ze Skrzydlewskim. Inni również nic nie wiedzą na temat przyszłego sezonu. A brak rozmów zazwyczaj oznacza zmiany. Orzeł nie płaci zawodnikom mało, przelewy są wykonywane na czas. Jednak niektórzy traktują kontrakty w tym klubie jak ostateczność.Dlaczego w ostatnich latach łodzianom nie udaje się wywalczyć czołowych pozycji w I lidze? Problemem ma być przygotowanie toru. Spójrzmy na ten sezon. Liderzy: Iversen i Lahti potrafią wygrać wyścig, by w kolejnym zabezpieczać tyły. Nie ma lidera z prawdziwego zdarzenia. Najlepszą średnią biegową może pochwalić się Jakub Jamróg (1,983). Jest to trzynasty wynik spośród wszystkich sklasyfikowanych zawodników.