- Jeśli GKM wygrał z Motorem, to Wilki z Unią chcąc wrócić do stanu, który był przed tamtym meczem, także musiałyby pokonać Motorem. Mecze Wilków z Motorem i Unii z Motorem będą kluczowe dla układu tabeli - zauważa Krzysztof Cegielski, były żużlowiec i ekspert. Czy stać ich na to, żeby pokonać Motor u siebie? Pytanie, czy Wilki i Unia są w stanie wygrać u siebie z Motorem? - Jeśli Motor na wyjazdach dalej będzie taki słaby, jak w Grudziądzu, to wszystko jest możliwe - stwierdza Cegielski. - A czy będzie? Myślę, że w Grudziądzu Motor dostał lanie, bo Hampel i Lindgren nie czują tego toru. To stąd wzięły się problemy mistrza w spotkaniu z GKM-em. W Lesznie i w Krośnie Motor już nie powinien mieć takich kłopotów. W Lesznie zawodnicy Motoru lubią jeździć. Cegielski podobnie, jak my zakłada, że Unia wygra u siebie z GKM-em za trzy, Wilki wygrają u siebie za trzy z Unią, a GKM pokona Wilki w domu także za trzy. Wtedy Unia będzie miała 9 punktów, a Wilki z GKM-em po 7. Teraz to GKM jest w najlepszej sytuacji - Jednak GKM prezentując taką formę, jak w meczu z Motorem ma największą szansę na wygranie czegoś jeszcze. Poza Wilkami podejmują u siebie Stal i Apatora. Myślę, że jedno z tych spotkań mogą wygrać. A jeśli wygrają dwa, to wypchną Unię z play-off - zauważa Cegielski. - Teraz to Wilki są w najgorszej sytuacji, bo jeśli przegrają w Grudziądzu za trzy i będą miały na koniec tyle samo punktów, co GKM to spadną, mając gorszy bilans bezpośrednich spotkań z tym zespołem. W sumie to Wilki, poza wygraną z Motorem, powinny się postarać o punkt bonusowy w Grudziądzu, bo to też wiele im da - kwituje nasz ekspert.