Arged Malesa zbudowała bardzo silny skład na 1. Ligę Żużlową, ale po zimowych transferach wyżej oceniano zespoły z Zielonej Góry i Bydgoszczy. Ostrowianie byli uznawani za trzecią lub czwartą siłę na zapleczu PGE Ekstraligi. Szpital w drużynie (kontuzje Victora Palovaary, Tobiasza Musielaka i Sebastiana Szostaka) zmusił działaczy i sponsorów do wzmocnień. Padło na dwóch 20-latków, choć Brytyjczyk został sprowadzony głównie z myślą o rozgrywkach U24 Ekstraligi.W domowym meczu z ROW-em (45:44) kibice drżeli o zwycięstwo do samego końca. Obawiali się też o stan zdrowia Grzegorza Walaska, ale doświadczony żużlowiec po upadku w 15. wyścigu na szczęście nie dołączył do grona kontuzjowanych. Tak będzie wyglądał skład Arged Malesy? Przed pozyskaniem Gustsa i Flinta, w kadrze Arged Malesy było pięciu seniorów, czyli każdy mógł być spokojny o miejsce w składzie. Kiedy wrócą kontuzjowani, to o jazdę będzie jednak troszkę trudniej. Łotysz powinien wylądować pod numerami 8/16 i czekać na swoją szansę. Nie licząc polskich juniorów, to Gusts i Flint jako jedyni spełniają warunki zawodnika U23. Matias Nielsen ma przecież 24 lata. To oznacza, że Staszewski może korzystać z Duńczyka, wystawiając go tylko pod numerami 1-5 i 9-13.Tobiasz Musielak, Grzegorz Walasek i Oliver Berntzon są pewniakami do regularnej jazdy. Trudno wyobrażać sobie problemy tych zawodników z regularnym zdobywaniem dwucyfrowych zdobyczy punktowych. Kogo zatem może zmieniać Gusts, zakładając, że będzie lepszy od Flinta i wychowanków Arged Malesy? Obawiać się o miejsce może Nielsen, choć on akurat zaczął sezon od dwóch bardzo dobrych występów (10+1 w sześciu startach i 9+2 w pięciu). Najbardziej zagrożony jest jednak Victor Palovaara. Dyspozycja Szweda to wielka zagadka. Na torach 1. Ligi zanotował tylko sześć występów w 2018 roku. Jego akcje stoją najniżej, a na domiar złego od początku rozgrywek leczy złamaną kość nadgarstka. Poczty zabraknie w "ósemce"? Zimowa konstrukcja składu pozwalała zakładać aż trzy miejsca dla ostrowskich wychowanków: Jakuba Krawczyka, Sebastiana Szostaka i Jakuba Poczty. Skoro przyszedł Gusts, to automatycznie tego miejsca powinno być mniej. Jeżeli rzeczywiście tak się stanie, to Poczcie pozostanie tylko jazda w U24 Ekstralidze i w zawodach młodzieżowych. Chyba że młody zawodnik pod nieobecność Szostaka wystrzeli z formą, ale w meczu z ROW-em o niczym takim nie było mowy. Zdobył tylko punkt w trzech wyścigach. Przez upadek zaprzepaścił podwójne zwycięstwo w wyścigu juniorskim.