W niedzielne popołudnie pogoda w Krośnie była świetna - ciepło i słonecznie. Ekspert Krzysztof Cegielski mówił wprost, że mieliśmy do czynienia z warunkami wprost idealnymi do uprawiania żużla. Dlatego miejscowych kibiców tym bardziej rozwścieczył fakt, że mecz Wilków ze Stalą został przerwany po 9 biegach. Tak kibice dali wyraz swojemu zadowoleniu Bluzgi w kierunku sędziego sypały się na trybunach. Fala niezadowolenia w kierunku arbitra i nie tylko przeniosła się do internetu. Wiele z komentarzy nie nadaje się do cytowania. Kibice mogą być wściekli podwójnie. Raz, że ich drużyna ostatecznie przegrała, a dwa że obejrzeli antyreklamę żużla. Poza wszystkim zapłacili za obejrzenie piętnastu a nie dziewięciu wyścigów. - Żenada. Szkoda pieniędzy i zdrowia - napisał jeden z internautów. - Chcą nas wyrzucić z Ekstraligi - to i tak jedne z najbardziej łagodnych komentarzy, na które można się natknąć. Złość była na tyle duża, że drużyna gości musiała zostać eskortowana ze stadionu w Krośnie. Miejscowi fani doskonale zdają sobie sprawę z konsekwencji niedzielnych zdarzeń. Wszystko wskazuje na to, że klub spotka dotkliwa kara. Ta bardziej bolesna może dotyczyć aspektów czysto sportowych, bo porażka ze Stalą komplikuje sytuacje w tabeli. Walka o utrzymanie może trwać do ostatniej kolejki Komisja Orzekająca Ligi już teraz zawnioskowała do GKSŻ o cofnięcie licencji torowi w Krośnie. Będzie też postępowanie dyscyplinarne względem osób funkcyjnych oraz najpewniej dotkliwe kary. Beniaminek musi jednak szybko otrząsnąć się po skandalu. Zespół czeka bowiem ciężka walka o utrzymanie. Do tej pory wszystko układało się dla Wilków względnie dobrze. Teraz sytuacja nieco się komplikuje. Tym bardziej, że skazywany na spadek ZOOleszcz GKM Grudziądz wcale nie stoi na straconej pozycji. Aktualne wyliczenia mówią jasno, że o spadku decydować będą detale. W najbliższy piątek Wilki udadzą się na wyjazd do Wrocławia. Kolejne spotkanie na własnym torze rozegrają 16 czerwca przeciwko Włókniarzowi Częstochowa.