O tym, że żużel to niebezpieczny sport wie każdy jego kibic. Przekonać mogliśmy się o tym w ostatnim czasie, gdy widzieliśmy kilka bardzo niebezpiecznie wyglądających upadków. Wspomniany wypadek Bewley’a to niestety niejedyny przykład. Groźnie upadał niedawno też Martin Vaculik z Jaimonem Lidsey’em, a wcześniej, np. Adrian Gała w Gnieźnie. Generalnie ten sezon obfituje w fatalnie wyglądające upadki. W przypadku żadnego z wypadków na polskich torach nie było jednak konieczności wzywania... Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. A właśnie w ten sposób udzielano pomocy Zaine’owi Kennediemu. 24-letni Australijczyk zaliczył fatalnie wyglądający upadek w 11. biegu meczu Scunthorpe Scorpions - Redcar Bears. Kennediego na wyjściu z pierwszego łuku pociągnęło, nie opanował motocykla i z bardzo dużą prędkością uderzył w bandę. Całe zajście wyglądało koszmarnie i choć poinformowano, że Kennedy "uniknął poważnej kontuzji", to nie wyszedł z wypadku bez szwanku. Jak czytamy na stronie Scunthorpe Scorpions, Zaine Kennedy ma złamaną miednicę, złamany palec u nogi i złamany palec u ręki. I choć może stwierdzenie, że żużlowiec uniknął poważnej kontuzji jest trochę przesadzone - bo złamana miednica to jednak jest względnie poważny uszczerbek na zdrowiu - to Australijczyk i tak może się cieszyć, że skończyło się tylko na tym, bo wypadek wyglądał naprawdę źle Skorpiony ze Scunthorpe - czyli drużyna, dla której startował w feralnym meczu Kennedy - wygrały to spotkanie 50:40. Sam Kennedy dorzucił do dorobku drużyny 9 punktów i 1 bonus. Po meczu żużlowcy ze Scunthorpe zadedykowali to zwycięstwo poszkodowanemu koledze. - Była chwila przerwy i nie byliśmy pewni, czy dokończymy ten mecz. Tuż przed wznowieniem spotkania mieliśmy rozmowę i powiedzieliśmy sobie, że zrobimy to dla Zaine’a i dokończymy robotę, jako, że on pomógł nam znaleźć się w dobrej pozycji (wygrywali 34:26 - dop. red.) - powiedział Ryan Douglas w rozmowie z oficjalną stroną brytyjskiego żużla. Zawodnik Kolejarza Rawicz walnie przyczynił się do tej wiktorii, bo dorzucił do dorobku drużyny płatny komplet punktów.