47-latek będzie trzecim po obecnym mistrzu świata - Bartoszu Zmarzliku oraz brązowym medaliście ostatniej edycji cyklu Grand Prix - Macieju Janowskim przedstawicielem czarnego sportu, który wystąpi w tym znanym i lubianym programie. I choć na torze z reguły dominuje Zmarzlik, to na murawie lepiej czuł się Janowski. Zawodnik Betard Sparty wykręcił o ponad sto punktów więcej niż młodszy i bardziej utytułowany kolega z kadry. Gabinet dyrektora zamieni na murawę W "Turbokozaku" oprócz profesjonalnych piłkarzy, gwiazd PKO Ekstraklasy swoje umiejętności w obijaniu poprzeczki, rzutach karnych, czy uderzeniach z połowy prezentują również ludzie z innych branż. Oprócz żużlowców gośćmi Ignacika byli już m.in. siatkarze, tenisiści, koszykarze, stand-uperzy, artyści kabaretowi, czy celebryci. Wród nich zdeklarowani kibice speedwaya np. Marcin Gortat i Marcin Wójcik z Ani Mru Mru. Protasiewicz, to legenda Falubazu Zielona Góra i reprezentacji Polski. Po zakończonym sezonie pan Piotr zdecydował się zakończyć bogatą karierę i wskoczyć na stałe w garnitur. Jeszcze do niedawna kapitan zespołu skorzystał z propozycji macierzystego klubu i został w nim dyrektorem sportowym. Na początku października mistrz świata juniorów z 1996 roku odebrał na uroczystej gali PGE Ekstraligi bardzo prestiżową nagrodę Złotego Szczakiela za wybitne osiągnięcia. Trenerzy, którzy współpracowali z Protasiewiczem bardzo często zachwycali się formą fizyczną byłego już żużlowca. Podkreślali, że za co by się nie wziął, byłby w tym świetny i uprawiał daną dyscyplinę z sukcesami. W kultowym formacie redaktora Ignacika będzie mógł udowodnić, czy powyższe słowa, to nie były tylko czcze przechwałki. To jak wyszła Protasiewiczowi chwilowa zamiana dyrektorskiego gabinetu i eleganckich "laczków" na korki piłkarskie przekonamy się w niedzielę, 30 października. Emisja programu o godz. 21 na antenie Canal+.