W Landshut po ostatnim meczu mamy trzech żużlowców z urazami. Najbardziej bolesny jest z pewnością ten Kaia Huckenbecka, jednego z czołowych elementów drużyny. Groźnie upadł też Norick Bloedorn, junior który dostarcza Devils bardzo wielu punktów. To nie był jednak koniec, bo pech dotknął również Mariusa Hillebranda, o którym mało się mówi, a który jest cichym bohaterem kilku meczów. Potrafił na przykład dwa razy w ciągu 20 minut pokonać Davida Bellego. Ten też Bellego jest z kolei jednym z kontuzjowany żużlowców w Polonii. Francuz poobijał się podczas sobotniego meczu Bundesligi i w niedzielę w Gdańsku nie był w stanie rywalizować. Fakty są jednak takie, że w sezonie 2023 Bellego i tak mocno zawodzi. W Polonii kontuzje leczą też Andreas Lyager i Daniel Jeleniewski, a to już właściwie połowa zespołu. Ściągnięto awaryjnie Mateusza Szczepaniaka, ale on na razie nie jest gotowy do skutecznej walki o punkty. Paskudny uraz weterana Mniej kontuzji jest w Łodzi, ale za to ta odniesiona przez Tomasza Gapińskiego brzmi naprawdę paskudnie. Zawodnik złamał obie ręce, ma też problem z żebrami i rozpisanie wszystkich zdrowotnych reperkusji ostatniego upadku zajęło mi kilka linijek posta w mediach społecznościowych. Raczej mało realne, by Gapiński wrócił jeszcze w tym sezonie. Orzeł może nie pojechać w fazie play-off, a leczenie żużlowca trochę potrwa. Tym samym część wyników 1. ligi żużlowej jest spowodowanych kontuzjami, bo taka Polonia z pewnością nie przegrałaby w Gdańsku w pełnym składzie. Devils w Zielonej Górze dostali sromotne lanie, ale w drugiej części meczu nie mieli kim jechać. Jedyne co dobre - jeśli w przypadku kontuzji może w ogóle być coś dobrego - to fakt, że przytrafiły się one teraz, a nie w kluczowym, ostatnim momencie sezonu. Tak czy inaczej jednak, już mogą w znaczący sposób wpłynąć na sytuację w lidze.