O Duńczyku w świecie żużla głośno zrobiło się w czasach, gdy był jeszcze juniorem. W sezonie 2012 Michael Jepsen Jensen sięgnął po indywidualne mistrzostwo świata U21. Kibice rzecz jasna mieli zdecydowanie większe apetyty i nie mogli doczekać się powtórki spektakularnych wyników wśród seniorów. I doczekali się, ale tylko połowicznie. Zawodnik w tym samym roku dwukrotnie wziął udział w turniejach Grand Prix. Zrobił w nich prawdziwą furorę, bo zmagania w Vojens sensacyjnie padły jego łupem. Finałowy wyścig na owalu Ole Olsena przeszedł do historii, gdyż Jensen długo czaił się za Nickim Pedersenem, by przeprowadzić decydujący atak na ostatnich metrach. Ambitnemu żużlowcowi równie dobrze wiodło się w naszym kraju. Duńczyk ekspresowo zadomowił się w PGE Ekstralidze i między innymi ze Stalą Gorzów sięgnął po drużynowe mistrzostwo Polski. Niestety wraz z biegiem czasu, zamiast medali 31-latek zaczął kolekcjonować kontuzje. Przez nie stopniowo podupadał jego poziom sportowy i obecnie doszło do tego, że popularny "Liglad" po słabszym okresie w Gdańsku mocno zszedł z ceny, żeby pozostać na zapleczu elity. Zaufał mu SpecHouse PSŻ. Michael Jepsen Jensen wierzy w powrót do Grand Prix Duńczyk w stolicy Wielkopolski zamierza po raz kolejny przypomnieć kibicom o swoim istnieniu. 31-latek postawił sobie naprawdę ambitne cele. - Indywidualne chciałbym powalczyć o Grand Prix lub indywidualne mistrzostwa Europy. Postaram się zrobić wszystko co w swojej mocy, by pościgać się w prestiżowych zawodach międzynarodowych - dodał. Takie słowa na pewno ucieszą działaczy w Poznaniu, bo świadczą one, że zawodnikowi nie brakuje odpowiedniej motywacji. Michael Jepsen Jensen ma także ogromne zaufanie do nowych kolegów z zespołu. - Moim zdaniem nasza drużyna jest w stanie awansować do fazy play-off. Jeżeli się tam znajdziemy, to wszystko może się zdarzyć. Każdy scenariusz w tej części sezonu jest realny, zarówno pierwsze jak i szóste miejsce. Dodatkowe spotkania o stawkę na pewno ucieszą każdego - zakończył z uśmiechem na ustach. Według ekspertów, SpecHouse PSŻ ma ponownie walczyć o utrzymanie w Speedway 2. Ekstralidze między innymi z H. Skrzydlewska Orłem. W poprzednim sezonie minimalnie lepsi okazali się łodzianie. Czy w 2024 dojdzie do udanego rewanżu? Czas pokaże.