Jednym z najlepszych zawodników opuszczających po sezonie kategorię U24 jest Maksym Drabik, jednak reprezentowany przez niego Motor Lublin nie ma większych powodów do obaw. Zaledwie rok młodszy od niego jest wszak Dominik Kubera, a w wiek seniora wkrótce wkroczy także Wiktor Lampart. Jakub Kępa w ostatnich latach sukcesywnie realizował politykę budowy młodego składu i dziś ta strategia przynosi bardzo pozytywne skutki. Urwania głowy nie mają także w Grudziądzu, gdzie 25 lat skończy za rok rewelacyjny Frederik Jakobsen. Jego miejsce zajmie najprawdopodobniej Norbert Krakowiak - rewelacja tego sezonu niemniejsza wcale od Duńczyka. 23-latek świetnie spisuje się zwłaszcza przy Hallera 4, w domowych meczach GKM-u niejednokrotnie pokonywał już znacznie bardziej uznanych rywali. Stal Gorzów również nie powinna wiązać większych obaw ze "starzejącym się" Patrickiem Hansenem. Trener Stanisław Chomski doskonale zdaje sobie sprawę z metryki swego podwładnego i stara się regularnie wypuszczać na tor 22-letniego wychowanka, Wiktora Jasińskiego. Kiedy tylko nabierze on większego objeżdżenia, to będzie mógł bez większych problemów stanowić o sile macierzystego zespołu. Fogo Unia Leszno, Betard Sparta Wrocław - oni również nie muszą się martwić. Daniel Bewley i Jaimon Lidsey mają jeszcze przed sobą rok startów z metką zawodnika u24, a w blokach startowych do zajęcia ich miejsc czekają przecież Francis Gusts i Keynan Rew. To kogo tak właściwie boli głowa? Choćby Włókniarza Częstochowa. Co ciekawe, od przybytku. Za rok 25 lat skończy Jonas Jeppesen. Nawet jeśli byłby nastolatkiem, to i tak nie mógłby liczyć na miejsce w ekstraligowym składzie. Zwolniony przez niego wakat zapełni ktoś z duetu Jakub Miśkowiak - Mateusz Świdnicki. Który dokładnie? Prezes Michał Świącik ma sporą zagwozdkę. Pierwszy jest juniorskim mistrzem świata, drugi świetnie jeżdżącym na częstochowskim torze wychowankiem. Przegrany tej batalii najprawdopodobniej i tak nie opuści PGE Ekstraligi, a przeniesie się do jednego z rywali. Do kogo? Choćby do For Nature Solutions Apatora, który nie będzie mógł już wypełniać limitów zawodnika U24 Robertem Lambertem. W środowisku mówi się, iż państwo Termińscy wyrażają spore zainteresowanie zarówno Miśkowiakiem, jak i jego rówieśnikiem z Lublina - Wiktorem Lampartem, który wciąż nie może być pewny pozostania przy Alejach Zygmuntowskich. Konkretnego zawodnika U24 będzie potrzebował także beniaminek. Jeśli do PGE Ekstraligi awansuje aktualny lider zaplecza, Abramczyk Polonia Bydgoszcz, to jej prezes będzie musiał dokonać solidnego wzmocnienia tej formacji. Oleg Michaiłow ma ogromne kłopoty na drugim poziomie rozgrywek i trudno wyobrazić go sobie w najlepszej lidze świata.