Nie ma chyba barwniejszej postaci w naszej dyscyplinie od Nickiego Pedersena. Wokół Duńczyka cały czas coś się dzieje, a najczęściej jest tego negatywny wydźwięk. Teraz wydał biografię, gdzie wyjawił swój mroczny sekret. Kibice uwielbiający sensacje obyczajowe szaleją po premierze książki. Szokujące wieści. Pedersen zdradził narzeczoną Pedersen w jednym z rozdziałów wrócił do okresu 2013-2014. Wówczas reprezentował barwy rzeszowskiego klubu, a następnie przenosił się do Fogo Unii Leszno. W tamtym okresie był związany z Anną Mettę, która była jego narzeczoną. Miał z nią córkę oraz syna. Po latach przyznał się do romansu z Polką. 3-krotny mistrz świata dał się uwieść fance ze stolicy Podkarpacia, z którą zdradził swoją kobietę. - Dopiero co zostałem ojcem Mikkela, ale rozważam rozstanie z jego matką, ponieważ kocham kogoś innego. Chcę skończyć z tym bałaganem, w które zamieniło się moje życie. Cały czas prowadzę podwójne życie, gdzie kluczowe jest trzymanie języka za zębami - napisał Nicki w swojej biografii. To będą nieprzespane nocy. Duńczyk znów to zrobi? Dziś 46-latek żyje w szczęśliwym związku z Anną Nataschą Ohlin Hoe. Mniej układa się za to jego życie zawodowe. Do Duńczyka zraził się klub z Grudziądza, który zrezygnował z jego usług. W ten sposób Pedersen po 20 latach pożegnał się z PGE Ekstraligą. Został zmuszony do podpisania kontraktu w Metalkas 2. Ekstralidze. Lokalizacja jest za to całkiem znajoma. Nicki dołączył do Texom Stali Rzeszów. To właśnie tam wydarzyła się ponad dekadę temu przykra sytuacja, o której wspomniał lider rzeszowskiego zespołu. Obecna partnerka może mieć zatem pewne obawy, lecz musi wierzyć, że to był jednorazowy wyskok w przeszłości. Dziś jest o wiele dojrzalszym facetem oraz zawodnikiem. W tym roku będziemy mogli obserwować, jak odnajdzie się w nowej rzeczywistości.