Żużlowcy zaczynają treningi na sali gimnastycznej i siłowni. "Od grudnia zaczynamy przygotowania. Na początku będą zajęcia na siłowni" - informuje Ireneusz Igielski, członek zarządu Unii Leszno. "Byki" w czasie tej zimy, podobnie jak to miało miejsce w zeszłym roku, ćwiczyć będą pod okiem trenera Pawła Barszowskiego. Szkoleniowiec w pracy ze sportowcami ma już dość duże doświadczenie, gdyż przed tym, jak związał się z czarnym sportem, działał w kolarstwie i kickboxingu. Tegoroczna zaprawa zimowa w ekipie Unii Leszno nie ma się znacząco różnić od tej, którą przeszli zawodnicy przed ostatnimi rozgrywkami. "Przygotowania będą wyglądały podobnie do tego, co robiliśmy w zeszłym roku. Zaczynamy w grudniu od badań wydolnościowych i specyficznych testów, które mają ocenić poziom zawodnika na wejściu w sezon. Później przystąpimy do treningów - 2 razy w tygodniu na siłowni, raz zajęcia na sali i raz w terenie. Tak będziemy kontynuowali do marca tyle tylko, że będą zmieniały się obciążenia w zależności od tego, jak zawodnicy będą reagowali na treningi" - wyjaśnia Paweł Barszowski. Maksymalne zaangażowanie w zimowe treningi, to jeden z warunków dobrej jazdy w czasie rozgrywek. Ćwiczenia wykonywane na sali gimnastycznej i siłowni zwiększają wydolność i wytrzymałość organizmu. Dzięki temu, każdy z żużlowców jest później w stanie wykorzystać w każdym wyścigu meczu cały drzemiący w nim potencjał. Poza treningami w Lesznie "Byki" jak co roku, mają zamiar wyjechać na obóz. "Zgrupowanie będzie prawdopodobnie w Szklarskiej Porębie. Tam zwiększmy udział ćwiczeń typowo wytrzymałościowych, przede wszystkim wytrzymałości siłowej" - opisuje plany Paweł Barszowski - "Potem przyjdzie czas na cross i na końcu szlif formy przed sezonem" - dodaje szkoleniowiec "Byków". Ostatnim etapem przygotowań będą treningi na torze. Rozpoczną się one oczywiście, gdy tylko warunki atmosferyczne na to pozwolą. Od tego momentu dzieli nas jeszcze – niestety – dużo czasu. Miejmy nadzieję, że zawodnicy dobrze go wykorzystają. Konrad Chudziński