5 punktów (i markowany defekt) w meczu z Pres Grupą Deweloperską Toruń oraz 6 punktów w meczu z Orlen Oil Motorem Lublin - to ostatnie zdobycze punktowe Nickiego Pedersena. Mizernie wyglądają, jak na lidera drużyny walczącej o utrzymanie w PGE Ekstralidze. - Nie wiem, czy trener odstawi od składu Nickiego Pedersena - mówił Gleb Czugunow w wywiadzie dla Eleven Sports. Żużel. Nicki Pedersen straci miejsce w składzie i opuści ROW Rybnik? Dwa słabe mecze z rzędu to za mało, by odstawić od składu Nickiego Pedersena. Decyzja nie wydaje się zła, bo faktycznie mizernie zaprezentował się też Chris Holder, który nie pojedzie w najbliższym meczu z Włókniarzem Częstochowa. Czy mecz w Częstochowie jest meczem ostatniej szansy dla Pedersena? - Tak, wydaje mi się, że to mecz ostatniej szansy dla Pedersena. On się przyda Rybnikowi tylko na bieżący sezon. Po sezonie będzie szukał następnego klubu, który da się nabrać na jego słowa, zapewnienia i gwarancje. Uważam, że Rybnik czy trener Żyto nie zrobiłby błędu, gdyby dał szansę innemu, młodszemu zawodnikowi już teraz. To zaprocentuje w przyszłości. Pedersen jest dość drogi jak na to, co prezentuje, a prezentuje mało, nie robi żadnego wyniku. Jemu chodzi o przedłużenie przygody z żużlem żeby do wieku emerytalnego dociągnąć. Niewiele mu brakuje - komentuje kąśliwie Jan Krzystyniak. Żużel. Nicki Pedersen tylko na mecze domowe to za mało Od kilku sezonów Nicki Pedersen ma kłopoty podczas meczów wyjazdowych, a te domowe mu w miarę wychodzą. Czy trener Piotr Żyto powinien go puszczać tylko w domowych spotkaniach? - Takie plany były snute. Miał jeździć tylko na własnym torze, a na obcym inny zawodnik. Ja się z taką propozycją nie zgadzam. To się wiąże z kosztami, a zespół musi być kolektywem. Fakt, że Nicki sobie nie radzi na wyjazdach, ale uważam, że taki pomysł byłby absurdem w obecnym momencie - podkreśla Jan Krzystyniak.