Jakub Miśkowiak i Mateusz Świdnicki swoje juniorskie kariery zakończyli w 2022 roku. Stanowili jedną z najlepszych par młodzieżowych w historii PGE Ekstraligi, wielokrotnie przywozili razem 15-20 punktów, pokonywali seniorów na wyjazdach. Zdarzył się mecz, w którym obaj wygrali w Gorzowie z Bartoszem Zmarzlikiem! Świdnicki dokonał tego zresztą dwa lata z rzędu. Było pewne, że po ich przejściu do seniorów siła rażenia Włókniarza może znacząco się zmniejszyć. Zaczęły się pytania o to, co klub zamierza z tym zrobić. Wiele osób spodziewało się zaciągu z zewnątrz, bo sporo ośrodków tak robi w podobnych sytuacjach. Włókniarz jednak od początku deklarował, że postawi na swoich. Franciszek Karczewski, Kajetan Kupiec, Kacper Halkiewicz - ta trójka jest najbardziej rokująca, jeśli chodzi o tę grupę. Karczewski nieco się rok temu pogubił i dlatego wysłano go na wypożyczenie do Abramczyk Polonii Bydgoszcz. To jednak wciąż młody i bardzo utalentowany chłopak, więc niewykluczone że wkrótce wróci. W odwodzie są też: Bartosz Śmigielski, Szymon Wolski czy Szymon Ludwiczak. Ten ostatni też wygląda na torze coraz lepiej. Była taryfa ulgowa, ale teraz pora na punkty Nie da się ukryć, że postawa juniorów jest bardzo ważna dla końcowego wyniku drużyny, o czym przekonaliśmy się już wielokrotnie. Często wręcz decydujące punkty to te przywiezione przez młodzieżowców. Jeśli Włókniarz chce powalczyć o mistrzostwo Polski, potrzebuje także tych najmłodszych zawodników. Nikt nie mówi, że od Kupca czy Halkiewicza oczekiwane są dwucyfrówki, ale tych kilka punktów w meczu to już byłoby wskazanych. Rzecz jasna przede wszystkim u siebie, ale i na wyjazdach obaj zawodnicy nie są bez szans ze swoimi rówieśnikami. Rok temu w ich jeździe było jednak trochę zbyt dużo chaosu, zwłaszcza u Kupca. Nie bez szans na skład jest też wspomniany wyżej Ludwiczak, który z kapitalnej strony pokazywał się jeszcze podczas startów na 250 cc. Na razie potrzeba mu przede wszystkim objeżdżenia, bo Kupiec i Halkiewicz mają go zdecydowanie więcej. Wolski czy Śmigielski na ten moment raczej mają daleko do ligowego składu Włókniarza, ale to na tyle młodzi żużlowcy, że ta sytuacja może błyskawicznie się zmienić. Włókniarz pierwszy mecz nowego sezonu odjedzie 12 kwietnia. Na wyjeździe zmierzy się z Unią Leszno.