Kompromitacja polskiego klubu. Księgowa Motoru Lublin rwie włosy z głowy
To była prawdziwa kompromitacja Bayersystem GKM-u Grudziądz w Lublinie. Miejscowy Motor nie dał żadnych szans rywalom. Owszem, można było się spodziewać zwycięstwa mistrzów Polski, ale styl, w jakim zaprezentowali się przyjezdni był po prostu żenujący. Mecz był nie tylko jednostronny, ale i nudny. Choć kibice Motoru mieli dobre humory, to księgowa zespołu rwała włosy z głowy. Ten mecz będzie kosztował mistrzów Polski 700 tysięcy złotych. Całe szczęście, że nie ma w Lublinie kłopotów z frekwencją i część środków wróci do kasy klubu. Motor Lublin zapewnił sobie zwycięstwo meczowe już po 10. wyścigu.

Od początku spotkania Orlen Oil Motor Lublin nie dawał żadnych szans gościom z Grudziądz. Mecz w zasadzie ułożył się po pierwszej serii startów, bo gospodarze wygrali wszystkie cztery biegi. Tylko Max Fricke urwał punkt Dominikowi Kuberze. Pozostałe biegi kończyły się podwójnym zwycięstwem Motoru. Co prawda przez trzy okrążenia Michael Jepsen Jensen wiózł za swoimi plecami Mateusza Cierniaka, ale finalnie zdefektował.
Żużel. To było prawdziwe lanie. Motor nie dał szans GKM-owi
To było prawdziwe lanie GKM-u Grudziądz. Motor Lublin w drugiej serii dominował. Pierwszy remis goście ujechali w szóstym wyścigu, a to tylko dlatego, że para Lidsey - Fricke pokonała juniora gospodarzy, Bartosza Bańbora. Podobny wynik padł w biegu 7. To także była pierwsza indywidualna trójka dla zawodnika gości w tym spotkaniu.
Druga seria została nieco przedłużona, bo prognozy pogody pokazywały nadciągające chmury nad stadion przy Alejach Zygmuntowskich 5 w Lublinie. Sędzia zarządził kosmetykę toru po ósmym wyścigu.
Po równaniu GKM w końcu wygrał pierwszy wyścig drużynowo. Para Lidsey - Fricke wygrała w stosunku 4:2 z Kuberą i Lindgrenem. Zresztą wspomniany Jaimon Lidsey był jednym z nielicznych zawodników gości, który potrafił się przeciwstawić rozpędzonym zawodnikom Motoru Lublin. Zawodnik ze stajni Monster Energy od początku meczu imponował prędkością, a z biegiem czasu potrafił ją należycie wykorzystać i wygrać swój bieg. Gości zawiódł Jepsen Jensen, który zaliczył kompromitujący występ.
Trener Kościecha pomimo porażki meczowej, rotował składem i starał się jakkolwiek zachować honor. Harce taktyczne nie mogły odwrócić losów spotkania, ale z pewnością dały gościom kilka punktów więcej. Z kolei rezerwy w składzie Motoru Lublin pozwoliły przyczyniły się do straty kilku "oczek" przez gospodarzy.
Żużel. Motor Lublin stracił setki tysięcy złotych
Budżet Motoru Lublin musi ucierpieć po takim meczu. Co prawda frekwencja wciąż dopisuje na torze mistrzów Polski, a "widowisko" przy Alejach Zygmuntowskich oglądało z trybun ok. 7 000 kibiców, ale nawet taka frekwencja nie zrekompensuje w pełni strat Motoru. Gospodarzy to spotkanie kosztowało ok. 700 złotych sumując wszystkie koszty organizacyjne oraz punktówki żużlowców. Kasa klubu nie wzbogaciła się aż o taką kwotę ze sprzedaży wejściówek. Włodarze Motoru Lublin będą musieli zapłacić za 63 punkty (56 + 7 bonusów).
O tym, jak jednostronne było to spotkanie świadczyć może fakt, że losy meczu rozstrzygnięte były już po 10. biegu.
Żużel. Orlen Oil Motor Lublin - Bayersystem GKM Grudziądz 56:34
Motor Lublin:
9. Dominik Kubera 5 (1, 2, 2, 0)
10. Fredrik Lindgren 7+1 (3, 1*, 0, 2, 1)
11. Jack Holder 11+1 (3, 3, 2*, 3, -)
12. Mateusz Cierniak 11+2 (2*, 2*, 3, 2, 2)
13. Bartosz Zmarzlik 9 (3, 3, 3, -, -)
14. Wiktor Przyjemski 7+2 (3, 2*, 1, 1*, 0)
15. Bartosz Bańbor 6+1 (2*, 0, 1, 3)
16. Bartosz Jaworski
GKM Grudziądz:
1. Max Fricke 10+1 (2, 1*, 1, 3, 3)
2. Jaimon Lidsey 8 (1, 2, 3, 2, 0)
3. Wadim Tarasienko 8 (0, 1, 2, 3, 2)
4. Jakub Miśkowiak 1 (1, 0, 0, -)
5. Michael Jepsen Jensen 4 (d, 3, d, 1, 0, 0)
6. Damian Miller 0 (0, u, -)
7. Jan Przanowski 2 (1, 0, 1, 0)
Bieg po biegu:
- Holder, Fricke, Kubera, Tarasienko 4:2
- Przyjemski, Bańbor, Przanowski, Miller 5:1 (9:3)
- Zmarzlik, Cierniak, Lidsey, Jepsen Jensen (d) 5:1 (14:4)
- Lindgren, Przyjemski, Miśkowiak, Miller (u) 5:1 (19:5)
- Holder, Cierniak, Tarasienko, Miśkowiak 5:1 (24:6)
- Zmarzlik, Lidsey, Lidsey, Bańbor 3:3 (27:9)
- Jepsen Jensen, Kubera, Lindgren, Przanowski 3:3 (30:12)
- Zmarzlik, Tarasienko, Przyjemski, Miśkowiak 4:2 (34:14)
- Lidsey, Kubera, Fricke, Lindgren 2:4 (36:18)
- Cierniak, Holder, Przanowski, Jepsen Jensen 5:1 (41:19)
- Fricke, Cierniak, Jepsen Jensen, Kubera 2:4 (43:23)
- Holder, Lidsey, Bańbor, Przanowski 4:2 (47:25)
- Tarasienko, Lindgren, Przyjemski, Jepsen Jensen 3:3 (50:28)
- Bańbor, Tarasienko, Lindgren, Jepsen Jensen 4:2 (54:30)
- Fricke, Cierniak, Lidsey, Przyjemski 2:4 (56:34)


