Reprezentant tarnowskich "Jaskółek" chce mieć pewność, że po rozpoczęciu rozgrywek wszystko będzie działało bez zarzutu. "W środę byłem u mojego tunera Jacka Filipa po nowe silniki GM i powoli będę musiał je docierać. Warunki na torze sprawdzałem i są do takiej jazdy odpowiednie. W ubiegłym roku też docierałem silniki i po takiej jeździe nie było na mnie przysłowiowej suchej nitki" - mówi Kołodziej na łamach swojego serwisu internetowego. W 2007 roku utalentowanego tarnowianina poza ligą polską czekają też między innymi występy na Wyspach Brytyjskich, gdzie chce się wybrać już na początku marca. Wzorem poprzedniego sezonu w Anglii Kołodziej bronił będzie barw Reading Bulldogs, gdzie ma zapewniony start w minimum 12 spotkaniach. Ekipa zajęła w zeszłorocznych rozgrywkach 2 miejsce i teraz spróbuje powtórzyć ten wyczyn. Kołodziej pracujący obecnie nad sprzętem nie marnuje czasu, gdyż chce dopracować wszystko przed wylotem na Wyspy. "W poniedziałek testowałem nowe rozwiązanie sprzętowe na ten sezon. Musimy się spieszyć, bo pierwsze mecze w Anglii są już w połowie marca. Wyjazd do Anglii planujemy koło 10 marca, aby tam potrenować i uczestniczyć w tzw. Press Day" - informuje Kołodziej. Tegoroczny sezon zapowiada się dla utalentowanego zawodnika pracowicie. Jedynym życzeniem, jakie wyraża jest to, by nie powtórzyły się kontuzje, które uniemożliwiły mu występy w tak wielu spotkaniach w 2006 roku. Konrad Chudziński