GKM Grudziądz w poniedziałek wyruszył samolotem z Gdańska do Hiszpanii. To tam drużyna trenować będzie przez najbliższy tydzień. W obozie bierze udział cały zespół. Nie było wyjątków dla Australijczyków, którzy także zameldują się na miejscu. Max Fricke i Jaimon Lidsey dotrą do Hiszpanii niemalże prosto z Australii. Z rodzinnego kraju już wcześniej wrócił Jason Doyle, który przygotowuje się indywidualnie w Anglii. Taki jest plan na obóz w Hiszpanii - Cztery dni mamy wynajęte rowery, do tego dojdą inne treningi ogólnorozwojowe i wspólnych zajęć z drużyną, aby każdy się zintegrował, bardziej siebie poznał. Też chcę sprawdzić kondycję i wytrzymałość zawodników, ale też chodzi o to, aby wszyscy przed sezonem ze sobą potrenowali i spędzili ze sobą czas - powiedział na łamach oficjalnej strony klubowej trener Robert Kościecha. Nowy szkoleniowiec wyjawił także jak wyglądały dotychczasowe przygotowania. Vadim Tarasienko już wcześniej przebywał w Hiszpanii, gdzie trenował na motocrossie i rowerach. Wcześniej ćwiczył wspólnie z trenerem w Bydgoszczy. Młodzież GKM-u razem z Kacprem Pludrą ćwiczyła zaś wspólnie na miejscu. - Jestem także spokojny o Maxa Fricke, Jasona Doyle’a czy Jaimona Lidsey’a tym bardziej, że oni startowali jeszcze w Australii. Doyle troszeczkę szybciej wrócił do Anglii, tam przygotowuje się indywidualnie. Max i Jaimon także już wracają. To doświadczeni zawodnicy i wiedzą jak się przygotować, o to najmniej się martwię. Pierwszy sprawdzian nowego trenera Wyjazd do Hiszpanii to będzie pierwszy test dla Roberta Kościechy. Przypomnijmy, że jeszcze nigdy nie pracował w roli pierwszego trenera. Dotychczas święcił sukcesy z grudziądzką młodzieżą, ale teraz czas na kolejny krok w jego karierze. Najważniejsze cele na obóz to dobre poznanie zespołu i integracja. Trzeba będzie wybrać też nowego kapitana, który zastąpi w tej roli Nickiego Pedersena, którego już nie ma w klubie. Kandydaci? Najbardziej doświadczony jest Jason Doyle, ale swoje argumenty ma także Max Fricke, z którym klub wiąże duże nadzieje. Jeśli kierownictwo będzie chciało postawić na zawodnika mówiącego po polsku, to tutaj naturalnym wyborem wydaje się Vadim Tarasienko.