O tym transferze zaczęło być głośno w sierpniu, kiedy okazało się jasne, że zarząd Betard Sparty Wrocław zrezygnuje z usług Piotra Pawlickiego, a nie jak przypuszczano pierwotnie, Taia Woffindena. Pawlicki po dobrym początku sezonu, później zaliczył nieco słabszy epizod. Brytyjczyk odwrotnie i dlatego też to Pawlicki musiał pożegnać się z wrocławskim zespołem. Zasilił odwiecznego rywala Piotr Pawlicki niejednokrotnie mówił o miłości do klubu z Leszna i nic w tym dziwnego, wszak pochodzi z żużlowej stolicy Wielkopolski. Tym bardziej kibicom będzie trudno go sobie wyobrazić w barwach odwiecznego rywala leszczyńskiej Unii. Myszka Miki na plastronie przynajmniej na początku jego przygody z zielonogórskim klubem nie będzie mu pasować. - Moje drogi z Zieloną Górą już wcześniej się krzyżowały, ale dopiero teraz doszło do poważnych rozmów. Dążyły do tego obie strony, udało się osiągnąć porozumienie no i jestem. Chcę dać zielonogórskim kibicom jak najwięcej radości w trakcie sezonu. Ja dobrze czuję się na torze w Zielonej Górze i zazwyczaj miałem tutaj dobre występy. W przyszłym sezonie stworzymy zespół, który stać będzie na naprawdę dobry wynik - powiedział Piotr Pawlicki dla oficjalnej strony Falubazu. Falubaz Zielona Góra rozpoczął ofensywę transferową, a dziś kibice mają poznać cały skład Falubazu na przyszły sezon. Seniorską formację tworzyć będą Rasmus Jensen, Przemysław Pawlicki, Piotr Pawlicki, Jarosłąw Hampel oraz Jan Kvech. Zielonogórzanie na papierze wyglądają na zespół, który może namieszać w PGE Ekstralidze. Ich celem będzie utrzymanie w lidze. Dotychczas Piotr Pawlicki reprezentował zespoły Polonii Piła, Unii Leszno oraz Sparty Wrocław. Jego największe osiągnięcie to dwukrotne zdobycia drużynowego mistrzostwa świata z reprezentacją Polski.