Polscy kibice uwielbiają jeździć na zawody żużlowe do Węgier, gdzie pasuje im specyficzna, bardzo luźna atmosfera i miejscowe specjały. Wygląda jednak na to, że zbyt dużego wyboru jeśli chodzi o lokalizacje już na Węgrzech nie mają. Został tam jeden tor - w Debreczynie. Ten ośrodek organizuje sporo imprez w sezonie i to jest niewątpliwy plus. W tym roku po raz pierwszy w historii odbędzie się tam np. finał SEC. Dla Węgrów to wielka sprawa. Gorzej, że poza Debreczynem nie ma gdzie tych zawodów zorganizować. Żużel na Węgrzech jest w bardzo kiepskiej kondycji. Jeszcze rok temu aktywny był tor w Nagyhalasz, słynący z kapitalnej walki na dystansie czterech okrążeń, uwielbiany przez zawodników. W maju 2023 odbył się tam turniej SEC Challenge (finał eliminacji do mistrzostw Europy) i był naprawdę świetnym widowiskiem. Potem zorganizowano jeszcze tylko zawody we wrześniu i tor zamknięto, bo właściciel nie może porozumieć się z federacją. Końca konfliktu nie widać. Powstał też tor w Vasad, ale na razie służy tylko treningom amatorów. Czeka na uzyskanie licencji i być może stanie się to jeszcze w tym roku. To jedna z niewielu pozytywnych wiadomości. Kiedyś byli mocarni. Teraz to grupa amatorów W latach 90-tych Węgrzy byli w żużlu naprawdę mocni. Nazwiska takie jak Zoltan Adorjan, Laszlo Bodi, Zoltan Hajdu, Antal Kocso czy Robert Nagy to nazwiska znane nie tylko tym starszym kibicom. Wielu z nich to charakterni, dobrze zapamiętani zawodnicy, do teraz wspominani w ich polskich klubach. Obecnie brakuje nawet jednego, profesjonalnego żużlowca z tego kraju. Trudno przecież tak nazwać młodych chłopaków, którzy nie radzą sobie nawet w zawodach młodzieżowych. Za moment na Węgrzech naprawdę może nie mieć kto jeździć. To samo jest z torami. Kiedyś były obiekty w Miszkolcu, Gyuli, Nyiregyhazie. Ale to już historia, choć przebąkuje się o powrocie tego drugiego ośrodka. Wciąż brak jednak konkretnych informacji. Węgrzy zostają z jednym aktywnym, jednym nieczynnym i jednym nieposiadającym licencji torem. Organizacja SEC w Debreczynie może wspomóc ratowanie żużla w tym kraju, ale do tego potrzeba przede wszystkim zawodników. Kim bowiem ratować dyscyplinę, jeśli nie ma chętnych do jej uprawiania? Finał SEC w Debreczynie odbędzie się 8 czerwca.