Kacper Woryna w Częstochowie bez wątpienia znalazł swój drugi dom. Wychowanek ROW-u Rybnik długo wskakiwał na najwyższe obroty, ale w końcu udało mu się osiągnąć odpowiedni poziom. Obecnie Polaka chciałby mieć niemal każdy klub występujący w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przed sezonem 2023 zabiegała o niego zwłaszcza Betard Sparta. Ostatecznie do pozostania przekonał go wtedy prezes Michał Świącik, a wrocławianie sięgnęli po Piotra Pawlickiego. Sternik obecnych brązowych medalistów PGE Ekstraligi tym razem dopiął swego znacznie wcześniej, ponieważ Tauron Włókniarz ogłosił przedłużenie umowy z Kacprem Woryną tuż po piątkowym pojedynku z ZOOLeszcz GKM-em. Ten nie poszedł "biało-zielonym" najlepiej, bo do końca drżeli oni o jakiekolwiek punkty do tabeli. Ostatecznie stanęło na remisie, choć początek zdecydowanie należał do świetnie dysponowanych grudziądzan. Wracając do 26-latka, to czeka go już czwarty rok spędzony w Częstochowie. Kibicom zaimponował on zwłaszcza w 2022, kiedy po raz pierwszy w karierze wykręcił w najwyższej klasie rozgrywkowej średnią powyżej dwóch punktów na bieg. W obecnie trwającym sezonie jest nieco gorzej, ale zdecydowanie nie ma tragedii. - Jedyna dobra wiadomość dzisiejszego dnia - piszą zadowoleni fani w mediach społecznościowych, mając świeżo w pamięci ledwo wywalczony remis z ZOOLeszcz GKM-em. Coraz mniej niewiadomych w Tauron Włókniarzu Kacper Woryna nie jest jedynym seniorem z obecnego składu Tauron Włókniarza, który nie zmieni barw klubowych. Wcześniej pozostanie zapowiedzieli Leon Madsen oraz Mikkel Michelsen. Na wylocie znajduje się natomiast Jakub Miśkowiak. Byłego mistrza świata juniorów łączy się z ebut.pl Stalą. - Z tego co wiem, nie prowadzi on żadnych rozmów z Włókniarzem, mimo że klub o to zabiega. Nie ma po prostu tematu współpracy na kolejny sezon. To będzie dosyć odważna teza, ale można przyjąć, że Miśkowiak jest już w Gorzowie - oznajmił nie tak dawno Ireneusz Maciej Zmora w studiu Telewizji Gorzów.