Sezon jeszcze nie ruszył, a kluby, także te z PGE Ekstraligi, na poważnie rozpoczęły starania o angaż Runego Holty. Pojawiły się nawet mocne propozycje, gdy idzie o stawkę za punkt. Gdyby Holta już teraz przyjął ofertę, to mógłby liczyć na 9 tysięcy za punkt. Za podpis nie dostałby nic, ale taka stawka za punkt dałaby mu zarobek przekraczający milion złotych. Eltrox Włókniarz tajemniczy w sprawie Holty Eltrox Włókniarz Częstochowa, czyli klub, który podpisał kontrakt warszawski z Holtą spokojnie przygląda się manewrom konkurencji. Oficjalnie trudno coś od działaczy Włókniarza wydusić. Nieoficjalnie słyszymy: no, ale przecież Holta jest nasz. Padają też stwierdzenia w stylu: a kto powiedział, że my go puścimy. We Włókniarzu przypominają, że ewentualny transfer musi poprzedzić ich zgoda na ten ruch. A takiej zgody nie ma. I nie wiadomo, czy będzie. Woryna i Smektała mogą zacząć się bać, ale nie tylko oni Włókniarz z pewnością czeka na mecze sparingowe i treningi. W ciemno można założyć, że Holta w nich wystąpi. Na tym jednak pewnie kalkulacja Włókniarza się nie skończy i będzie dokładnie tak, jak przewidują eksperci. Klub zobaczy, jak prezentują się młodzi Polacy Kacper Woryna i Bartosz Smektała, i w razie potrzeby wkomponuje Holtę do składu. Ktoś taki, jak Holta najbardziej przydałby się Arged Malesie, która ma dwóch polskich seniorów-weteranów Grzegorza Walaska i Tomasza Gapińskiego. Inna sprawa, że w ostatnim meczu w Ostrowie szału nie zrobił, zdobywając 5 punktów. Chodzi o spotkanie fazy-play, bo w rundzie zasadniczej spisał się lepiej, gromadząc 12 punktów. W PGE Ekstralidze Holta mógłby też być opcją dla ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Zwłaszcza jeśli Krzysztof Kasprzak będzie miał takie problemy, jak przed rokiem.